Nabraliśmy nieodpartej ochoty na naszą domową czekoladę – tą na bazie surowego kakao i oleju kokosowego. A jak człowieka nieodparta ochota na coś małego, smacznego ogarnie, to nie ma wyjścia, trzeba się wziąć do roboty i już. Tym bardziej, że taka czekolada to samo zdrowie. Nie dosyć, że zdrowe tłuszcze, to jeszcze całe bogactwo magnezu i innych wspaniałości, które kryje w sobie surowe kakao. Jednak ponieważ Wielkanoc już za kilka dni, pomyśleliśmy sobie, że możemy wykorzystać nasz przepis na domową czekoladę do zrobienia spodu do świątecznego mazurka.
Beata Martynowska & Marek Łaskawiec. Założyciele firmy „Spiżarnia” specjalizującej się w tradycyjnej polskiej żywności. Wspólnie prowadzą blog kulinarny www.zniejednegogarnka.pl. Prywatnie małżeństwo...szczęśliwe.
Oczywiście pójściem na łatwiznę byłoby ozdobienie zastygniętego czekoladowego krążka rozmaitymi wzorami, np. z białej czekolady i przystrojenie go bakaliami – tu maz czekolady, tu poukładane migdały, tam klesk czekolady, a obok ułożony z rodzynek świąteczny wzorek. Ale takie proste rozwiązanie nie dla nas. Jak już mieliśmy pięknie stężały i pachnący czekoladowy krążek, zaczęliśmy do jego przystrojenia robić „ciasto” ze zmielonych orzechów, soku z cytryny i miodu. Takie „ciasto” jest szybkie i proste do zrobienie, nie wymaga pieczenia i samo w sobie jest znakomitym deserem, który po zmieszaniu z ulubionymi dodatkami podajemy często ku uciesze naszych zapowiedzianych i niezapowiedzianych gości. Z tego właśnie „ciasta” ułożyliśmy na spodzie mazurka wzroki, a przestrzeń pomiędzy nimi wypełniliśmy własnoręcznie zrobioną, kandyzowaną skórką pomarańczową i płatkami migdałów. Trochę roboty przy tym było, ale produkt finalny cieszy oko całą swą świąteczną okazałością. Chyba powtórzymy coś takiego na wielkanocny stół.
Składniki:
Spód mazurka:
150 ml oleju kokosowego extra virgin
200 g surowego kakao w proszku
3-4 łyżki miodu lub syropu z agawy (według smaku)
1 łyżka drobno posiekanych orzechów makadamia
Wierzch mazurka:
100 g zmielonych orzechów nerkowca
100 g blanszowanych, zmielonych migdałów
50 g zmielonych makadamia
Sok z 2 cytryn
Starta skórka z 1 umytej i sparzonej wrzątkiem cytryny
Kandyzowana skórka z 1 jednej pomarańczy
2 łyżki suszonej żurawiny
Miód lub syrop z agawy do smaku
Przybranie:
1 łyżeczka agaru
2 łyżki jagód goji
Sok z 1 cytryny
Płatki migdałów
Listki świeżej mięty
Surowe sproszkowane kakao
Przygotowanie:
Spód mazurka:
Do dużej miski w gorącą wodą wkładamy mniejszą, najlepiej metalową, w której rozpuszczamy olej kokosowy. Temperatura wody nie powinna być zbyt wysoka, bo olej extra virgin straci wówczas swoje wszystkie najlepsze właściwości. Kiedy olej będzie płynny dodajemy do niego kakao, ciągle mieszając. Na koniec dodajemy makadamia i dosładzamy czekoladę miodem lub syropem z agawy, wedle własnego smaku i jeszcze raz dokładnie mieszamy, aby składniki dokładnie się połączyły. Płynną masę rozlewamy do przygotowanej wcześniej formy i wstawiamy do lodówki, żeby zastygła. Aby spód nie przywarł zbytnio do formy, warto ją najpierw posmarować olejem kokosowym i oprószyć zmielonym kakao.
Wierzch mazurka:
Zmielone migdały i orzechy łączymy z sokiem z cytryny i miodem (lub syropem z agawy) i wyrabiamy jak ciasto. Jeżeli konsystencja jest zbyt rzadka, dodajemy więcej sproszkowanych migdałów; jeżeli zbyt gęsta – więcej soku z cytryny. Połowę powstałego w ten sposób ciasta łączymy ze zmieloną, suszoną żurawiną. Powstałe w ten sposób ciasto w dwóch kolorach (jedno kremowe, drugie czerwonawe) wykorzystujemy do ułożenia na spodzie mazurka rozmaitych wzorów, według własnej fantazji. Przed ułożeniem wzorów wierzchnią warstwę mazurkowego spodu dobrze jest potraktować delikatnie palnikiem do zapiekania kremu brulee lub gorącą suszarką. Dzięki temu nasze wzory lepiej przykleją się do podłoża.
Przybranie:
Miejsca między kolorowymi wzrokami wypełniamy wedle fantazji kandyzowaną skórką pomarańczową, płatkami migdałowymi, orzechami goji. Na koniec całość malujemy delikatnie przy pomocy pędzelka sokiem z cytryny zagotowanym wraz z agarem, aby wszystkie składniki się związały. Część tak przygotowanego soku można połączyć z odrobiną sproszkowanych jagód goji i wykorzystać powstałą w ten sposób „farbkę” do dodatkowego zdobienia. Całość wkładamy do lodówki, żeby stężała. Przed podaniem zdobimy listkami świeżej mięty.