Wystarczy 7 sekund – wchodzisz, uśmiechasz się, podajesz dłoń na powitanie... W tych krótkich momentach komunikacji niewerbalnej stwarzamy pierwsze wrażenie. To, czego nie wyrażamy werbalnie, komunikujemy za pomocą innych sygnałów. Zdaniem specjalistów oczy mogą wiele zdradzić na temat myśli i uczuć.
Reklama.
Oczy zwierciadłem duszy, czyli jak wykryć kłamstwo
Powszechna opinia głosi, że unikamy patrzenia prosto w oczy, kiedy kłamiemy. Badania opublikowane na łamach Journal of Cross Cultural Psychology na podstawie danych z 75 krajów i 43 różnych języków pokazały, że kłamcy unikają kontaktu wzrokowego. Eksperyment udowodnił jednak, że potrafimy precyzyjnie wykryć kłamstwo tylko w 54 proc. przypadków, więc unikanie patrzenia w oczy nie jest znakiem, na którym można do końca polegać.
Eksperci z zakresu mowy ciała są zgodni, że unikanie kontaktu wzrokowego może być spowodowane innymi czynnikami, np. kiedy osoba nie czuje się swobodnie w danej sytuacji, wstydzi się albo cierpi na lęk społeczny (więcej informacji o mowie ciała znajdziesz na stronie: https://portal.abczdrowie.pl/jezyk-ciala). Nie istnieją konkretne badania potwierdzające, że przerywanie kontaktu wzrokowego oznacza kłamstwo.
Badania wykazują, że dorośli nawiązują kontakt wzrokowy przeciętnie przez 30-60 proc. czasu podczas rozmowy. Kiedy uczestniczą w niej 2 osoby, przeważnie utrzymują kontakt wzrokowy przez 7-10 sekund, więc przerwanie go niekoniecznie oznacza, że rozmówca nie jest godny zaufania.
Z drugiej strony utrzymywanie kontaktu wzrokowego przez dłuższy czas może być znakiem ostrzegawczym. W naturze kłamcy jest poszukiwanie sposobów na oszukanie rozmówcy, w związku z czym będzie on niezwykle wyczulony na kontakt wzrokowy, ponieważ przerywanie go powszechnie uważa się za oznakę kłamliwości.
Innym wskaźnikiem kłamstwa może być mniejsza częstotliwość mrugania w związku z poznawczym przeciążeniem – oznacza to, że osoba przytłoczona procesami myślenia (lub tworząca w głowie kłamstwo) mruga znacznie rzadziej niż w normalnej sytuacji. Należy jednak mieć na uwadze, że unikanie spojrzenia, przedłużony kontakt wzrokowy czy zmniejszona częstotliwość mrugania jest różna dla każdego człowieka. Istnieją też leki wpływające na to, jak często mrugamy. Poza tym eksperci podkreślają, że osoba obmyślająca kłamstwo nie tworzy go zupełnie z powietrza, a raczej korzysta z pamięci, co nie musi wpływać na częstotliwość mrugania czy przeciążenie poznawcze.
Miłość można wyczytać z oczu?
Specjaliści od romantycznych związków twierdzą, że mocny kontakt wzrokowy oznacza zainteresowanie drugą osobą (dowiedz się więcej, co mężczyzna przekazuje poprzez mowę ciała: https://portal.abczdrowie.pl/mowa-ciala-mezczyzny). Przecież nie patrzymy się na innych, gdy nie jesteśmy nimi zainteresowani, prawda? Szczere zainteresowanie sprawia, że oczy zatrzymują się na osobie, która nam się podoba, a kiedy czujemy podekscytowanie, nasze źrenice rozszerzają się.
Istnieje powiązanie pomiędzy podnieceniem a specyficznymi ruchami oka, takimi jak właśnie rozszerzenie źrenic czy częstotliwość mrugania. Źrenice naturalnie rozszerzają się, aby wpuścić więcej światła do oka, ale odruch ten następuje także w przypadku przeżywania poznawczych i emocjonalnych zdarzeń. Dlatego też, jeśli jesteśmy zainteresowani bądź stymulowani emocjonalnie (zarówno pozytywnie, jak i negatywnie) – źrenica rozszerza się.
Co ciekawe, kobiety o większych źrenicach bardziej przyciągają płeć przeciwną. Fakt ten okazał się na tyle istotny, że około 500 lat temu we Włoszech kobiety stosowały ekstrakt z wilczej jagody, aby rozszerzyć źrenice i stać się bardziej atrakcyjne dla mężczyzn.
Zwiększona częstotliwość mrugania może w niektórych przypadkach sugerować zainteresowanie i podekscytowanie emocjonalne. Ciągłe mruganie około 10 razy na minutę może oznaczać zauroczenie.
Równie pouczające jak rozszerzanie źrenic, częstotliwość mrugania, unikanie spojrzenia i jego przedłużenie mogą być mięśnie wokół oczu, ponieważ komunikują one silne wiadomości i emocje. Bez tych mięśni niemożliwe byłoby odczytanie zaskoczenia zawartego w podniesionych brwiach, a modelki nie byłyby w stanie uzyskać uwodzącego spojrzenia.
Pierwsze wrażenie się liczy i chcielibyśmy wiedzieć na pewno, czy ktoś kłamie lub czy jest nami zainteresowany. Jednak z pełną dokładnością możemy wyczytać to jedynie z oczu osób, które znamy bliżej.