Brak aktywności fizycznej prawie tak samo szkodliwy dla naszego zdrowia, jak palenie
Anna Zwolińska
03 marca 2015, 11:44·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 marca 2015, 11:44
Wielu z nas zastanawia się, dlaczego ludzie palą papierosy, skoro wszyscy wiemy, że palenie zabija. Czy tak samo zareagowalibyśmy wiedząc, że ktoś nie ćwiczy? Z najnowszych badań wynika, że chyba powinniśmy zacząć.
Reklama.
Brak aktywności fizycznej zabija?
Około 80 proc. z nas nie uprawia aktywności fizycznej w wystarczającym stopniu. Wielu ekspertów zgadza się, że epidemia nieuprawiania ćwiczeń jest bardziej niepokojąca niż epidemia otyłości.
Zalety ruchu są liczne i niezaprzeczalne. Aktywność fizyczna pomaga zapobiegać chorobom serca, cukrzycy, rakowi piersi i jelita grubego, demencji, depresji i wielu innym dolegliwościom (dowiedz się, jaka zależność istnieje między aktywnością fizyczną a depresją: https://portal.abczdrowie.pl/aktywnosc-fizyczna-a-depresja). Jeżeli ćwiczysz, istnieje duże prawdopodobieństwo, że będziesz żyć długo i zdrowo.
Co sprawia, że ćwiczenia mają tak potężną moc (więcej informacji o korzyściach wynikających z aktywności fizycznej znajdziesz na stronie: https://portal.abczdrowie.pl/poznaj-zaskakujace-korzysci-z-biegania)? Weźmy pod uwagę problemy z sercem. Choroby serca związane są ze stanem zapalnym organizmu, a ćwiczenia są naturalnym sposobem na ich zwalczanie. Kiedy się ruszasz, mięśnie wytwarzają substancje przeciwzapalne. Poza tym za każdym razem, kiedy jesteś aktywny fizycznie, poziom cukru we krwi, cholesterolu oraz trójglicerydów poprawia się. Kiedy brak nam aktywności, wskaźniki pogarszają się.
Jeśli w tej chwili nie jesteś aktywny fizycznie, rozpoczęcie programu ćwiczeń może brzmieć dość przytłaczająco. Jednak zalety zdrowotne dla organizmu pojawiają się już przy małych ilościach ruchu. Nawet 5-minutowy spacer raz dziennie poprawi stan zdrowia. To dobry początek, na którym można budować coś więcej.
Końcowym celem powinno być 30 minut umiarkowanej aktywności fizycznej przynajmniej 5 dni w tygodniu. Chodzi tu o żwawy spacer – taki, podczas którego będziesz w stanie swobodnie mówić, ale śpiewać już nie. Jednak aktywność fizyczną rozwijaj stopniowo. W pozostałe 2 dni w tygodniu stosuj trening siłowy, a będziesz na najlepszej drodze do dobrego zdrowia.
Jeśli już w przeszłości zdarzało ci się ćwiczyć, ale nie udało się zgubić zbędnych kilogramów, nie zniechęcaj się. Nawet jeśli nie stracisz na wadze, zdrowotny wpływ ćwiczeń wciąż pozostaje. Osoby, które są aktywne i w formie, ale mają nadwagę, mogą żyć długo i zdrowo, tak jak ktoś o prawidłowej wadze i w formie.
Wydaje ci się, że w twoim wieku to już nie ma znaczenia? Jesteś w błędzie. Bez względu na wiek, aktywność fizyczna ma ogromny wpływ na zdrowie, nawet dla osób w wieku 80 i więcej lat. Nie chodzi jedynie o dłuższe życie, ale również o lepszą jakość życia. Jak to powiedziała Ashley Montagu, antropolog brytyjsko-amerykańskiego pochodzenia: „Chodzi o to, aby umrzeć młodo, najpóźniej jak to tylko możliwe”.
Jak siedzący tryb życia nas zabija?
1. Długie siedzenie zwiększa ryzyko cukrzycy. Siedzenie wpływa na poziom cukru i insuliny we krwi, co oznacza nie tylko większe ryzyko otyłości, ale również cukrzycy typu 2. Badania opublikowane na łamach czasopisma Diabetologia pokazały, że osoby siedzące najdłużej były 2 razy bardziej narażone na zachorowanie w porównaniu do osób, które siedziały najmniej.
2. Częste siedzenie powoduje problemy mięśniowe. Mięśnie są zdrowe, jeśli codziennie mają jakieś wyzwanie, więc nic dziwnego, że siedzący 7-9 godzin dziennie mogą borykać się z negatywnymi konsekwencjami braku ruchu. Przesiadywanie w miejscu latami sprawia, że ciało przyzwyczaja się do tej pozycji i nie jest tak sprawne w bieganiu, skakaniu czy nawet staniu.
3. Siedzący tryb życia powiązany jest z większym ryzykiem depresji. Naukowcy twierdzą, że siedzenie zmniejsza krążenie i dlatego ciężej jest hormonom szczęścia dotrzeć do receptorów. Badania 9 tysięcy kobiet w średnim wieku pokazały, że te, które najdłużej siedziały i nie były wystarczająco aktywne fizycznie, cierpiały na depresję w znacznie wyższym stopniu niż kobiety bardziej aktywne. Kobiety siedzące dłużej niż 7 godzin dziennie były o 47 proc. bardziej narażone na depresję niż te, które siedziały przez 4 godziny lub mniej. Poza tym, kobiety, które wcale nie ćwiczyły, wykazywały o 99 proc. większe ryzyko zachorowania na depresję niż te, które ćwiczyły w stopniu minimalnym.