nt_logo

Szczotka i pasta to za mało. Specjalistka zdradza, jak zadbać o zdrowy uśmiech

Karolina Pałys

04 marca 2022, 00:18 · 3 minuty czytania
Dwa razy dziennie, przez trzy minuty. A może wystarczą dwie? W końcu powierzchnia zębów nie jest duża, więc może tyle czasu wystarczy, aby się z nimi uwinąć? Niestety, świeży oddech i piękny uśmiech wymagają znacznie więcej uwagi, niż tylko śledzenie wskazówek zegarka. O czym więc najczęściej zapominamy, jeśli chodzi o higienę jamy ustnej?


Szczotka i pasta to za mało. Specjalistka zdradza, jak zadbać o zdrowy uśmiech

Karolina Pałys
04 marca 2022, 00:18 • 1 minuta czytania
Dwa razy dziennie, przez trzy minuty. A może wystarczą dwie? W końcu powierzchnia zębów nie jest duża, więc może tyle czasu wystarczy, aby się z nimi uwinąć? Niestety, świeży oddech i piękny uśmiech wymagają znacznie więcej uwagi, niż tylko śledzenie wskazówek zegarka. O czym więc najczęściej zapominamy, jeśli chodzi o higienę jamy ustnej?
Fot. Unsplash.com / Michael Dam

Okazuje się, że lista zabiegów — tych codziennych, i tych bardziej skomplikowanych, wykonywanych w gabinetach stomatologicznych, jest nie tyle długa, co… rozległa. Bo mycie zębów to jedno, ale musimy pamiętać, że uwagi wymagają również dziąsła i język.


O to, kompleksowo zadbać o jamę ustną zapytaliśmy Magdalenę Cag-Katrenycz, higienistkę dentystyczną.

Chyba każdy z nas szczotkuje zęby. Czy to wystarczy, aby utrzymać jamę ustną w dobrej kondycji?

Jako higienistka stomatologiczna wiem, iż do każdej osoby jest indywidualne podejście. Sporo zależy od dobrze dobranej szczoteczki — osoby z delikatnymi dziąsłami powinny wybierać szczoteczki przeznaczone specjalne dla osób z tego typu nadwrażliwością: o bardzo miękkim, elastycznym włosiu.

Nie bez znaczenia jest też sposób, w jaki szczotkujemy zęby. Nawyk ten wyrabiamy sobie już w dzieciństwie i niektórym trudno jest zmienić przyzwyczajenia. A te bywają nie najlepsze: silne przyciskanie szczoteczki do powierzchni zębów może uszkodzić dziąsła. Szczotkowanie powinno być delikatne i dokładne. Tu nikt nam nie przyznaje medali za szybkość. 

Oczywiście, stan naszej jamy ustnej jest mocno powiązany ze stylem naszego życia oraz z dietą. Nawyki żywieniowe — to kiedy spożywamy posiłki, jaki mają one skład, czy zawierają dużo cukru, ma naprawdę duże znaczenie — nie tylko dla naszej sylwetki. Duże znaczenie ma tu również produkcja śliny. Jej obecność jest niezbędna do utrzymania prawidłowego pH w jamie ustnej. To właśnie dlatego po posiłku zaleca się żucie gumy — bo wspomaga ona produkcję śliny.

Marka Herbapol wypuściła niedawno na rynek cukierki czyszczące język. Posiadają rekomendację Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego, więc pewnie mogą pełnić podobną funkcję?

Ssanie, podobnie jak żucie, pomaga pobudzić ślinianki do produkcji śliny. Warto wspomnieć, że człowiek każdego dnia powinien wyprodukować o 0,5 do 1 litra tego cennego płynu.

Cukierki czyszczące język to ciekawy koncept. Zdecydowanie warto sprawdzić ich działanie, bo higiena języka to coś, co często pomijamy. A to właśnie na nim gromadzi się sporo bakterii, których działanie może sprawić, że nasz oddech nie będzie zbyt ładnie pachniał.

W składzie cukierków Herbapol znajdują się zmielone ziarna lnu, które działają jak peeling dla języka. To dobra metoda?

Wydaje mi się, że to może pomagać. Oczywiście nie zastąpi dokładnego mycia języka, ale jako uzupełnienie higieny, po posiłku, może się sprawdzić.

Wróćmy do problemu nieświeżego oddechu. Cukierki Herbapolu pomagają go niwelować. Ale co robić, aby pozbyć się problemu całkowicie?

Przyczyną nieświeżego oddechu może być, oczywiście, nieodpowiednia higiena zębów. W tej sytuacji najlepszym wyjściem jest wizyta u higienistki stomatologicznej lub u stomatologa. Nie wstydźmy się zapytać, czy nasza technika szczotkowania jest prawidłowa i poprosić o praktyczne porady. Specjalista oceni, co robimy źle i z pewnością podpowie, jak to poprawić.

Ja ze swojej strony poleciłabym również stosowanie tzw. szczoteczek międzyzębowych, które są idealnym uzupełnieniem codziennej rutyny. Te małe “wyciorki” pozwolą usunąć osad z miejsc, do których zwykła szczoteczka nie ma szansy dotrzeć.

Wspomniałyśmy o języku, a co z dziąsłami? Czy o nie też nie wypadałoby się szczególnie zatroszczyć?

To prawda. Brak odpowiedniej higieny może prowadzić do stanów zapalnych. Tu znowu jednak musimy spojrzeć na sprawę kompleksowo i połączyć odpowiednią higienę z odpowiednim trybem życia. Zdrowszy tryb życia — rzucenie palenia, ograniczenie kawy i alkoholu — z pewnością przełoży się na lepszy stan dziąseł.

Jeśli chodzi o pielęgnację, to znów, pamiętajmy o tym, aby dostosować twardość szczoteczki do naszych indywidualnych preferencji. Najlepiej jest korzystać z miękkich szczoteczek, ultra soft, i szczotkować odpowiednią metodą, dopasowaną indywidualnie do naszych potrzeb przez specjalistę. Pacjenci z większą skłonnością do kamienia, który odkłada się właśnie w okolicach dziąseł, powinni dbać o regularne usuwanie go.

O jakich zabiegach higienicznych zapominamy najczęściej?

Najczęściej pacjenci zapominają o nitkowaniu zębów. Spróbujmy wyrobić sobie ten nawyk — to naprawdę bardzo istotne, aby czyścić zęby kompleksowo, również te miejsca, których nie widać, gdy uśmiechamy się do zdjęcia.

Pamiętajmy również o regularnych wizytach stomatologicznych i o umawianiu się na zabiegi takie jak scaling, czyli ściąganie kamienia, czy piaskowanie.