Szybciej, bardziej precyzyjnie i z mniejszym ryzykiem powikłań - takie są operacje z użyciem systemów robotycznych. Do tej pory NFZ finansował takie zabiegi tylko w zakresie prostaty. Teraz skorzysta z tej technologii znacznie więcej pacjentów. Za co jeszcze zapłaci NFZ?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Do uzgodnień i konsultacji publicznych trafił właśnie projekt noweli rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. Przewiduje on korzystne dla pacjentów zmiany i rozszerzenie refundacji operacji systemami robotowymi o kolejne wskazania.
Obecnie NFZ płaci za takie innowacyjne operacje w przypadku raka prostaty.
Nie tylko rak prostaty
Teraz NFZ chce objąć refundacją operacje systemami robotycznymi również w przypadku raka jelita grubego, a także raka błony śluzowej macicy.
Nowe zapisy miałyby wejść w życie już od 1 sierpnia tego roku. Szpitale będą miały czas na dostosowanie się do zmian do końca tego roku.
Opublikowany 10 lipca projekt noweli rozporządzenia przewiduje dodanie w załączniku nr 1 do rozporządzenia w części I "Świadczenia scharakteryzowane procedurami medycznymi" do wykazu świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego procedur medycznych: leczenie chirurgiczne raka błony śluzowej macicy z zastosowaniem systemu robotowego oraz leczenie chirurgiczne raka jelita grubego z zastosowaniem systemu robotowego.
Proponowane zmiany przewidują też zmianę w załączniku nr 4 do rozporządzenia, polegającą na dodaniu warunków dla realizacji nowych świadczeń gwarantowanych: "leczenie chirurgiczne z zastosowaniem systemu robotowego nowotworu złośliwego błony śluzowej macicy" oraz "leczenie chirurgiczne z zastosowaniem systemu robotowego nowotworu złośliwego jelita grubego".
Lepsze wyniki leczenia
Jak podkreśla Minister Zdrowia w uzasadnieniu do projektu, "zmiany mają na celu poprawę wyników leczenia i jakości życia pacjentów z nowotworem złośliwym błony śluzowej macicy oraz nowotworem złośliwym jelita grubego".
Chodzi o zapewnienie pacjentom dostępu do postępowania chirurgicznego z wykorzystaniem systemu robotowego w leczeniu tych nowotworów.
Już pod koniec maja 2017 r. wprowadzenie tych świadczeń do wykazu świadczeń gwarantowanych pozytywnie zaopiniował Prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Wskazywał on na zasadność finansowania ww. metod leczenia ze środków publicznych.
Nie tylko prywatnie
Zabiegi operacyjne z wykorzystaniem robota znajdują zastosowanie w wielu dziedzinach medycyny – urologii, chirurgii, ginekologii, kardiologii i laryngologii.
Roboty medyczne są stosowane od kilku lat na całym świecie – szacuje się, że w 2017 roku prowadzono łącznie blisko 900 tys. operacji z udziałem systemu Da Vinci. Najwięcej urządzeń tej marki znajduje się na terenie Stanów Zjednoczonych, a w Europie – we Francji. Coraz chętniej również polskie szpitale korzystają z tej technologii. Aktualnie polscy specjaliści mogą korzystać w tych obszarach także, m.in. z systemów Versius. Te są użytkowane w kilkunastu placówkach na terenie naszego kraju.
Główną zaletą robota w leczenie nowotworów jest jego precyzja oraz ograniczenie działań niepożądanych podczas zabiegu. Niestety koszt zakupu urządzenia stanowi wciąż istotną barierę dla wielu ośrodków finansowanych z NFZ. Procedury z wykorzystaniem chirurgii robotycznej - z wyjątkiem operacji raka prostaty od kwietnia ubiegłego roku - nie są refundowane, a szpitale publiczne mogą zakupić robota, przeszkolić lekarzy i wykonywać operacje w innych zakresach dokładając do ich kosztu. Te z wykorzystaniem robota znacząco przewyższają bowiem wycenę tradycyjnego zabiegu chirurgicznego.
Dla przykładu koszt operacji raka prostaty w asyście systemu robota w prywatnej placówce to wydatek sięgający ok. 30 tysięcy złotych.
Jednak z powodu wysokiej skuteczności operacji z użyciem robota coraz więcej placówek w Polsce w ostatnim czasie - mimo braku refundacji - decyduje się na zakup urządzenia i realizację części procedur z jego pomocą. Refundacja kolejnych wskazań z wykorzystaniem robota zapewne zachęci ośrodki w innych miastach do inwestycji w chirurgię robotyczną.
Dziennikarka działu Zdrowie. Ta tematyka wciągnęła mnie bez reszty już kilka lat temu. Doświadczenie przez 10 lat zdobywałam w Polskiej Agencji Prasowej. Następnie poznawałam system ochrony zdrowia „od środka” pracując w Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Kolejnym przystankiem w pracy zawodowej był powrót do dziennikarstwa i portal branżowy Polityka Zdrowotna. Moja praca dziennikarska została doceniona przez Dziennikarza Medycznego Roku 2019 w kategorii Internet (przyznawaną przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia) oraz w 2020 r. II miejscem w tej kategorii.