Wyniki badania „Nawyki Europejczyków związane z higieną i zdrowiem jamy ustnej” nie napawają optymizmem. Okazuje się, że chociaż prawie co drugi Polak chodzi do dentysty 2 razy do roku, nie są to wizyty kontrolne, a wynikające z konieczności podjęcia leczenia – np. usunięcia zęba. Protezy pojawiają się już u osób 40-letnich, a ok. 50% Polaków po 65 roku życia wcale nie ma już zębów. Sytuacja najmłodszych nie prezentuje się o wiele lepiej. Z badania wynika, że 7 na 10 przedszkolaków cierpi na próchnicę.
Reklama.
Dlaczego nie dbamy o higienę i zdrowie jamy ustnej?
Otóż, okazuje się, że wielu z nas, bo aż 40%, po prostu boi się dentysty. Nasz narodowy strach jest większy niż wśród Włochów, Francuzów, Hiszpanów czy Brytyjczyków. Dlatego do stomatologa chodzimy najczęściej wtedy, gdy musimy. Badanie podaje także, że na niechęć do gabinetów dentystycznych typowego Europejczyka wpływa koszt leczenia. Aspekt finansowy najczęściej odstrasza Irlandczyków, Hiszpanów i Polaków.
Niestety specjalistę rzadko odwiedzamy także z dziećmi. Tymczasem dbałość o zęby od najmłodszych lat i odbycie pierwszej wizyty w charakterze kontrolnym, a więc przeważnie bezbolesnym, pozwoli młodemu pokoleniu uchronić się przed lękiem związanym z gabinetem stomatologicznym – mówi dentystka z katowickiego Centrum Stomatologii Dziecięcej, Kamila Gądek. Z badania wynika, że u 15% dzieci zęby są tak zniszczone, że konieczne jest u nich usunięcie nawet kilku mleczaków – średnio są to 3 zęby. Sytuacja taka skutkować może problemami ze zgryzem w przyszłości, a także nieprawidłowym rozwojem kości i mięśni twarzy.
Nie lekceważmy zębów mlecznych!
Wiele osób wciąż błędnie przyjmuje, że zębów mlecznych nie trzeba leczyć, gdyż stanowią one jedynie etap przejściowy na drodze do pojawienia się zębów stałych – mówi stomatolog Izabela Walawender z Centrum Stomatologii Dziecięcej. Jednak są one istotne z punktu widzenia rozwoju prawidłowego zgryzu, a mianowicie zajmują przestrzeń, w której z czasem wykształcą się zęby stałe. Gdy mleczaki zostaną usunięte przedwcześnie, u dziecka pojawić się może problem z prawidłowym wyrzynaniem zębów stałych, prowadzący do wad zgryzu.
Należy pamiętać, że bakterie z zębów mlecznych przenosić się mogą na zęby stałe. Niekiedy miejsce ma sytuacja, w której ząb stały wyrzyna się z próchnicą. Dlatego warto dbać nie tylko o własne zęby, ale także nauczyć higieny jamy ustnej najmłodszych. Niestety rzeczywistość pozostawia wiele do życzenia. Według doniesień Ministerstwa Zdrowia, niemalże połowa rodziców nie odwiedziła z potomkiem stomatologa, a jedynie 15% wie, jak prezentuje się stan jamy ustnej ich dzieci.
Prawidłowa higiena jamy ustnej to zdrowy organizm
Szczotkowanie i nitkowanie zębów oraz regularne wizyty u stomatologa nie tylko zapewniają zdrowe zęby i dziąsła, ale także wpływają na ogólny stan organizmu – sugerują badacze. W niektórych przypadkach problemy związane z jamą ustną mogą świadczyć o poważniejszych schorzeniach, takich jak cukrzyca. Z szeregu badań wynika także, że choroby dziąseł mogą być związane ze schorzeniami serca, płuc i przedwczesnymi porodami.
Jak podkreśla dr Donald Ratcliffe z nowojorskiego ośrodka Staten Island University Hospital, jama ustna jest oknem na cały organizm. Coraz więcej dowodów naukowych wskazuje na istnienie związku pomiędzy bakteriami (i powodowanym przez nie stanem zapalnym w jamie ustnej) a wieloma różnymi chorobami.
Problemy związane z chorobami dziąseł i zębów
Kilka badań powiązało choroby przyzębia ze zwiększonym ryzykiem zawału serca i udaru mózgu. Analiza 9 wcześniejszych doniesień przeprowadzona w 2003 roku potwierdziła, że osoby cierpiące na taką właśnie przewlekłą infekcję bakteryjną dziąseł, obarczone są 19% wyższym ryzykiem wykształcenia choroby układu sercowo-naczyniowego. Chociaż przyczyna tej zależności nie jest do końca jasna, naukowcy przypuszczają, że w wyniku choroby przyzębia w organizmie rozwija się stan zapalny, będący czynnikiem ryzyka wielu poważnych schorzeń, takich jak choroby serca.
Poza wspomnianym związkiem chorób jamy ustnej z ryzykiem przedwczesnych porodów (do których przyczynia się reakcja immunologiczna organizmu na infekcję jamy ustnej) oraz cukrzycą (powodującą schorzenia dziąseł), należy także pamiętać o ich wpływie na schorzenia płuc. Okazuje się bowiem, że bakterie związane z wystąpieniem próchnicy mogą dostać się do dalszych odcinków układu oddechowego, powodując zapalenie płuc i inne poważne choroby. Drobnoustroje mogą również pogarszać istniejące problemy, takie jak rozedma płuc.