Studia za granicą? Przygoda życia, która procentuje

Rankingi najlepszych na świecie uczelni są dla nas miażdżące. Polska co roku trafia do ogona, a nasze rodzime szkoły wyższe nie za bardzo mają się czym pochwalić (w rankingu Top Universities 2013/14 Uniwersytet Warszawski zajął dopiero 338 miejsce). Nic więc dziwnego, że zdolni absolwenci czołowych liceów i studiów licencjackich rozglądają się szerzej i szukają studiów za granicą.

To będzie przygoda życia!
Obecnie perspektywa studiów zagranicą, zamiast strachu, częściej wywołuje dreszcz ekscytacji: – Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, będę studiować na University of Edinburgh. Bardzo poważnie myślę o socjologii albo naukach politycznych ale ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Studia są w zasadzie bezpłatne i w języku angielskim, nowe otoczenie i nowi ludzie...To będzie przygoda życia, a przy tym nie będę tak całkiem daleko od domu – mówi Magda, uczennica warszawskiego liceum im. Cypriana Norwida. Jeżeli zrealizuje swój plan, dołączy do ok. dwustu Polaków którzy już studiują na tej szkockiej uczelni.

Po zagraniczne wykształcenie wyjeżdża co roku kilka tysięcy młodych Polaków. Ilu? Tego dokładnie nie wiadomo, bo statystyki nie uwzględniają tych, którzy jadą „na własną rękę”. Wystarczy wspomnieć, że z samego programu Erasmus od początku jego funkcjonowania skorzystało już blisko 100 tys. żaków. To pokazuje skalę zjawiska. Co istotne, liczba licealistów którzy wyjeżdżają na zagraniczne studia rośnie stale i dynamicznie. Najpopularniejsze kierunki to niezmiennie Wielka Brytania, kraje UE i Stany Zjednoczone. Co skłania młodzież do wyjazdu? Sprofilowana ścieżka zawodowa, perspektywa lepszej pracy i zarobków nie są bynajmniej na pierwszym miejscu. A przynajmniej nie w tym wieku. Większość wybiera studia za granicą żeby zmienić otoczenie, wyrwać się spod rodzicielskiej pieczy, poznać nowych ludzi i zobaczyć kawałek świata.

Dobry research to podstawa
Znalezienie studiów zagranicznych nie musi być być takie trudne, pod warunkiem, że pomyślimy o tym z wyprzedzeniem. Najlepiej, by kandydat wcześniej określił co chce robić i dopiero potem rozpoczął poszukiwania. – podpowiada Florian Manke, student advisor na targach edukacyjnych Master and More – Od kiedy Polska jest w UE, bardzo łatwo jest zacząć studia zagranicą. Wystarczy posiadać dyplom ukończenia szkoły lub studiów licencjackich. Żeby kształcić się na dobrej uczelni w jednym z państw UE potrzebna jest matura lub licencjat na dobrym poziomie i znajomość angielskiego. Jeśli chodzi o Polaków, to w Niemczech jest dla Was wiele programów stypendialnych Zwłaszcza na uczelniach we wschodnich landach. Tam znacznie łatwiej jest dostać się na pożądany kierunek, gdyż tamtejsze ziemie się wyludniają. Na uniwersytet w Stanach - oprócz egzaminów językowych - trzeba napisać esej po angielsku, zbierać recenzje od nauczycieli i świetnie zdać maturę. Studia na jednej z uczelni prestiżowej Ivy League to marzenie wielu, ale trzeba zacząć je realizować na kilka lat wstecz. Perspektywy z dyplomem takiej uczelni w ręku? Nieograniczone.

Studia za granicą nie takie drogie?
Równie ważny jak dobre przygotowanie jest aspekt finansowy. Ile kosztują studia za granicą? To zależy od kierunku. W Wielkiej Brytanii są płatne, a wysokość czesnego ustalają szkoły wyższe. Ale można zaciągnąć kredyt studencki i spłacać go dopiero po rozpoczęciu pracy. Tak robi większość tamtejszych studentów. Najlepsi mogą ubiegać się o umorzenie pożyczki. W Szwecji czy Danii studia są bezpłatne, a w Holandii opłaty zależą od poziomu i kierunku. Ale spokojnie: w praktyce wygląda to o niebo lepiej! Wszędzie można się ubiegać o stypendia, granty i zasiłki studenckie dla obcokrajowców. – Na niektórych uczelniach niemieckich Polacy mogą liczyć na stypendia w wysokości od 150 do 300 euro miesięcznie – tłumaczy Florian Manke. Eric Freid ze szwedzkiego Jönköping University dodaje: – W Szwecji studia dla obywateli UE są bezpłatne. Koszty utrzymania nie są tak wysokie, jak mogłoby się wydawać. Jönköping University gwarantuje mieszkania dla studentów, koszt oscyluje wokół 250 - 400 euro miesięcznie.

Szkoła odpowiedzialności
To, o czym również nie można zapomnieć, to koszty życia w danym kraju. Warto wcześniej sprawdzić ile będą kosztować np. bilety na autobus, podstawowe produkty żywnościowe, ksero podręczników, bilet do kina czy pizza. - Wiadomo, że na studia za granicę jadę przede wszystkim po wykształcenie. Ale chcę też pozwiedzać, zobaczyć Stany, mieć jakieś życie towarzyskie i nie oszczędzać absolutnie na wszystkim – mówi Mateusz, przyszłoroczny maturzysta który planuje dalszą naukę w USA. W trakcie studiów można legalnie pracować i zarabiać za granicą. Trzeba jednak załatwić pewne formalności, które dobrze jest wcześniej sprawdzić. Mieszkanie? Tu zdania są podzielone. Jedni wybierają uczelniany kampus i akademik. Inni wolą wynająć pokój w prywatnej kwaterze. Przed wyjazdem dobrze jest zrobić research, sprawdzić koszta i na coś się zdecydować.

Wielki plus studiowania za granicą to samodzielność i odpowiedzialność. Trzeba zrobić pranie, zakupy, opłacić rachunki, samemu załatwić sprawy w banku czy zapisać się do lekarza. Jakie są inne zalety? To w końcu życiowa przygoda! Poznanie innego (czasem bardzo egzotycznego) kraju, nowych ludzi i odmiennej kultury poszerza horyzont. Świat nie jest już później taki sam. O nauce języka nie trzeba wspominać: ten kto mówi dobrze po angielsku, wróci jako mistrz.