
Nagranie rozmowy wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem zostało wspomniane już w pierwszej publikacji „Wprost” na temat taśm, ale nigdy nie zostało upublicznione. Według ustaleń „Gazety Wyborczej” rozmowa dotyczyła możliwej korupcji w kierownictwie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Miesiąc po niej przeszukano gabinet wiceministra.
Szefa CBA zaprosiła Bieńkowska. Spotkali się o godz. 16. Obiad - ryba, przystawki, wino - kosztował 822 zł, płacił resort infrastruktury. - Spotkanie odbyło się w miejscu publicznym, było oficjalne, umówione przez sekretariaty z inicjatywy pani wicepremier - mówi rzecznik prasowy CBA Jacek Dobrzyński. I dodaje: - Jestem spokojny i w tym przypadku nie obawiam się niczego niewłaściwego. Czytaj więcej
W czasie przeszukania gabinetu oraz domu wiceministra Rynasiewicza zatrzymano również dwóch biznesmenów z Grodziska k. Leżajska, gdzie mieszka polityk. Marian D. i jego zastępca Paweł K., szefowie paliwowej spółki Maante mieli „powoływać się na wpływy w instytucji państwowej”. Choć według informatorów „GW” D. to mitoman, faktem jest, że obaj dobrze znają Rynasiewicza. Teraz śledczy sprawdzają, czy jego słowa to rzeczywiście były przechwałki, czy też wpływy rzeczywiście realizowano.
