Kibice w Rio de Janeiro w popłochu opuścili plażę Copacabana, jednak zamieszki zostały wywołane przez rabusiów a nie kibiców.
Kibice w Rio de Janeiro w popłochu opuścili plażę Copacabana, jednak zamieszki zostały wywołane przez rabusiów a nie kibiców. Fot: zrzut z ekranu BBC.com

Tuż po kończącym gwizdku sędziego na Twitterze zaczęły krążyć zdjęcia zamieszek w Brazylii. Starcia z policją stały się tematem numer jeden. Zdjęcia jednak pochodziły sprzed roku. Do "zamieszek" rzeczywiście doszło. W niektórych miejscach doszło do przepychanek z policją, gdzie indziej podpalono autobus. Jednak to były pojedyncze wypadki. Zaś jedyne masowe wydarzenie nie zostało wywołane przez fanów, ale przez grupę rabusiów, która uznała mecz za doskonałą okazję do przeprowadzenia akcji rabunkowej.

REKLAMA
Już po pierwszej połowie strefa kibica na Copacabanie w Rio de Janeiro świeciła pustkami. Jednak nie tylko wynik sprawił, że kibice udali się do metra i powrócili do swoich domów. W trakcie trwania meczu pewien gang uzbrojonych mężczyzn uznał, że to będzie najlepsza okazja do przeprowadzenia napadu rabunkowego na okoliczne sklepy i kibiców. Na takie masowe kradzieże w Brazylii mówią arrastão. Do akcji wkroczyła policja, a kibice w popłochu opuścili najsłynniejszą plażę świata.
W Recife doszło do przepychanek w strefie kibica. Policjanci wkroczyli do akcji po tym, jak jeden z niezadowolonych fanów wystraszył konia policyjnego w wyniku czego funkcjonariusz spadł z niego. Koledzy rannego postanowili wziąć sprawiedliwość w swoje ręce i wkroczyli na teren strefy kibica. Nie wiemy o tym, czy było więcej rannych. W Sao Paulo po meczu podpalono dwa autobusy i okradziono jeden sklep. Jednak raczej to nie miało związku z porażką 1:7, ale było zwykłym aktem wandalizmu.
Wiele osób było przekonanych, że w wyniku porażki z Niemcami w całym kraju dojdzie do masowych protestów. Jednak gospodarze mundialu raczej czuli się upokorzeni i nie byli w nastroju, by przez całą noc wyładowywać swoją frustrację. W milczeniu wracali do domu. Natomiast zdjęcia, które obiegały przez całą noc Twitter najczęściej pochodziły z ubiegłorocznych starć ulicznych w Sao Paulo z czasów Pucharu Konfederacji. Wtedy rzeczywiście doszło do wielkiej fali zamieszek.
źródło: "The Telegraph"