Wyobraź sobie, że leżysz obok bliskiej osoby i nie czujesz nic. Kochasz ją, ale w nieco inny sposób - można powiedzieć "ugrzeczniony". Wiesz, że chcesz spędzić z nią życie, ale nie pragniesz jej, nie pożądasz seksualnie. Właściwie to nikogo nie pożądasz. Szacuje się, że 1 % społeczeństwa jest aseksualna. Laia Abril w "Asexuals Project" udowadnia, że takie osoby są wśród nas i pokazuje, jak wygląda ich życie.
To nie choroba
-Aseksualni nie odczuwają pociągu seksualnego - opowiada fotografka -Aseksualni romantycy owszem, mogą czuć romantyczną i platoniczną miłość, ale nigdy nie występuje u nich pożądanie.
Według artystki aseksualni potrafią się wzajemnie rozpoznać. Spotykają się ze sobą i rozmawiają. Większość takich osób z początku miała problem z zaakceptowaniem swojej odmienności. Nie rozumiały, dlaczego nie potrafią być z kimś całkowicie. Nie pomaga w tym presja społeczeństwa i partnera.
-Pierwsze zgrupowanie takich osób miało miejsce na początku XXI wieku i oni wciąż starają się radzić sobie z różnymi uprzedzeniami dotyczącymi mniejszości seksualnych - opowiada Laia -Oskarżani o chorobę, wielu aseksualnych ma teraz nadzieję na zwiększenie ich widoczności i poszerzenia wiedzy na temat własnej seksualności.
Poruszający projekt internetowy dziennikarki i fotografki ma dać głos tym osobom. Abril stara się rzucić nieco światła na tę społeczność i pragnie stworzyć platformę wizualno-informacyjną i zachęcić innych do zaangażowania w projekt.
Aseksualizm to nie abstynencja seksualna
Dr Elizabeth Abbot podkreśla, że aseksualizm to nie to samo co abstynencja seksualna. Prawdopodobnie też od zawsze w społeczeństwie istniał pierwiastek aseksualny. Jak się uchował niezauważony? To proste - podczas gdy homoseksualizm był piętnowany, nikt nie zwracał uwagi na osoby bez pożądania, bo nie było to nielegalne. Nawet chociaż brak skonsumowania związku stanowił obrazę dla sakramentu małżeństwa. Stanowiska naukowców są podzielone na tych, którzy uznają aseksualizm za kolejną orientację seksualną i tych, dla których to oznaka braku orientacji.
Popularność mediów społecznościowych przyczyniła się do tworzenia się grup według preferencji seksualnych. W internecie trafiały na siebie osoby homoseksualne, odnalazły też bratnie dusze aseksualni. W 2001 roku powstała AVEN, organizacja zrzeszająca aseksualnych i prowokująca do dyskusji na temat takich osób.
Teraz jest tam zarejestrowanych blisko trzydzieści pięć tysięcy użytkowników. Wokół strony istnieje też kilkanaście społeczności lokalnych, a jedna z nich znajduje się w Polsce.
Wśród znanych aseksualistów można wymienić między innymi amerykańskiego pisarza Edwarda Goreya czy J.M. Barrie'ego, autora "Piotrusia Pana".