Prawica nawołuje do kolejnego powstania.
Prawica nawołuje do kolejnego powstania. fot. Shutterstock.com

Marzena Nykiel w serwisie braci Karnowskich przekonuje, że nadszedł najwyższy czas na kolejne powstanie. Zdaniem publicystki godzina "W" już wybiła. Dlaczego należy zorganizować nowe powstanie? Jedną z przyczyna mają być "antyklerykalne brednie ks. Lemańskiego na Woodstocku".

REKLAMA
Publicystka portalu i tygodnika "wSieci" wzywa do tego, aby Polacy "wreszcie się obudzili" zamiast dywagować czy Powstanie Warszawskie powinno wybuchnąć czy nie. Twierdzi bowiem, że "jesteśmy w ogniu wojny", która na dodatek jest tajna i dobiega końca.
Wszystkiemu jest winny ksiądz Lemański
Kto jest stronami w tej wojnie? Publicystka tego nie precyzuje uznając zapewne, że jej czytelnicy dobrze wiedzą kto walczy z kim oraz, która strona jest dobra, a która zła. Jak pisze Nykiel, "antyklerykalne brednie ks. Lemańskiego na Woodstocku, deptanie ludzkich sumień, sankcje karne za uczciwość i niezłomność, coraz większa ignorancja nieudolnej i pewnej siebie władzy, programowa profanacja świętości, bezgraniczna manipulacja medialna, mnożenie tematów zastępczych" są elementami wojny ideologicznej, która trwa w Polsce i jest inspirowana z zewnątrz.
Wojna ta znajduje się w finałowej fazie, w której "agenci i pożyteczni idioci idą na całość", którzy działają tak, aby "społeczeństwo nie zdołało się zorientować", że wokół niego rozgrywa się "przewrót ideologiczny".
Sowiecki scenariusz
Publicystka udowadniając swoją tezę przywołuje "przykazania sowieckich agentów", których celem jest doprowadzenie Polski do takiego stanu, w którym społeczeństwo będzie zmęczone trwającą wojną i z radością przyjmie hegemona z zewnątrz jako swojego wybawcę. Marzena Nykiel nie pozostawia cienia wątpliwości, że wszystkie założenia "sowieckich agentów" są skutecznie realizowane nad Wisłą.
Dowodami na to, że w Polsce rozgrywa się wojna realizowana wedle sowieckiego scenariusza mają być m. in. sprawa prof. Chazana, wystąpienia ks. Lemańskiego, działalność rządzącej sitwy, drwiny z Powstania Warszawskiego, ogromne kwoty, które "idą na promocję lewackich przedsięwzięć kulturalnych, publicystycznych i pseudoedukacyjnych" oraz permanentna inwigilacja społeczeństwa przez specsłużby. Elementem nadrzędnym tego planu ma być wciąż podsycana wojna polsko-polska.
Godzina "W"
W związku z tak alarmującą sytuacją, Marzena Nykiel wzywa do podjęcia walki, co uznaje za "konieczność". - Znaleźliśmy się w miejscu, w którym byli wówczas Powstańcy - pisze publicystka, zaznaczając na szczęście, że teraz sytuacja nie jest aż tak tragiczna jak 70 lat temu. - Oczywiście nie za karabiny mamy chwytać. Pola oporu to dezinformacja, laicyzacja, atak na wolność słowa i wyznania, respektowanie praw konstytucyjnych, nieuczciwość i kompromitacja władzy, brak poszanowania dla Kościoła i narodowej tożsamości - dodaje.
Dla Marzeny Nykiel "wybiła godzina W", a powstanie już trwa. Zapewne możemy się spodziewać, że niedługo pewne osoby usłyszą, że – trawestując prezesa PiS – red. Nykiel i zwolennicy jej teorii stoją tam, gdzie stali Powstańcy, a wszyscy, którzy mają inne zdanie tam, gdzie stało SS.