„Ach, gdyby, gdyby nawet piec zabrali...” – pisał Miron Białoszewski. Teraz ten piec faktycznie mogą zabrać, bo inwestor planuje przebudowę kamienicy przy Poznańskiej 37 w Warszawie. Kamienicy, w której przez 13 lat żył i tworzył Białoszewski, i która jest unikalnym w skali Warszawy zabytkiem. Teraz powstanie tu biurowiec. O zachowanie oryginalnej architektury i pamiątki po poecie walczy stowarzyszenie Miasto Jest Nasze.
Zarówno kamienica, jak i mieszkanie, które zajmował poeta w latach 1945‑58, są w dobrym stanie, co potwierdza opinia konserwatora zabytków z 2012 roku.
W opinii konserwatora czytamy także, że „w kontekście ochrony konserwatorskiej kwartału istotne jest zachowanie oryginalnej formy i skali kamienicy przy ul. Poznańskiej 37 zarówno z uwagi na autentyzm samej kamienicy, jak i zachowanie wzajemnych relacji przestrzennych kamienic wchodzących w skład zespołu”.
Zmiana decyzji
Te wytyczne uległy zmianie, kiedy konserwator zgodził się, by w budynku zamiast mieszkań powstały biura i trzypiętrowy parking podziemny. Trudno uznać takie zmiany za „minimalną ingerencję”. Z mieszkania Białoszewskiego ma zniknąć zabytkowy piec, który, w zamyśle inwestora ma zostać rozebrany i ponownie złożony w innym miejscu budynku. Dlaczego? Żeby zrobić miejsce na szyb windy, który ma przebiegać dokładnie w tym miejscu. Inwestor tłumaczy, że w ten sposób zabytek będzie dostępny dla wszystkich.
– Piec, skrzętnie ukryty w prywatnym mieszkaniu, do którego nikt poza właścicielem nie ma dostępu, zostanie teraz wyeksponowany w powierzchni ogólnodostępnej budynku. Podobnie inne historyczne detale - zostaną jedynie zabezpieczone na okres prac remontowych i wyeksponowane w ostatecznym wyglądzie budynku – tłumaczył w liście przesłanym do redakcji TVN Warszawa Emanuel Grykin, członek zarządu Icon Real Estate.
– Inwestor sam przyznał, że będzie ingerował w mieszkanie Mirona Białoszewskiego – w tej chwili proponuje się nam rozebranie doskonale zachowanego pieca i przestawienie go w inne miejsce w hallu utrzymując przy tym, że to wciąż będzie zabytek. Zabytek polega na tym, że coś jest oryginalne w oryginalnym wnętrzu. Robienie z tego pieca rekwizytu jest skandalem – mówi Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.
Działacz dodaje, że zastanawiające są zmiany postanowień stołecznego konserwatora budynków. – Dlaczego postanowienia konserwatorskie z 2012 roku nie pozwalały na żadne zmiany, natomiast nagle postanowienia zostały zliberalizowane i pozwalają na wprowadzenie zmian? – pyta Śpiewak.
Zostawcie piec w spokoju Biuro stołecznego konserwatora zabytków tłumaczy, że zmiana zaleceń wynikała ze zmiany wniosku inwestora. „Zrezygnował on z funkcji hotelowej oraz kilku proponowanych przez siebie zmian (na które nie zgodził się konserwator, np. nadbudowa o 2 piętra) i wnioskował o przeznaczenie kamienicy na cele usługowe – czytamy w przesłanym do redakcji piśmie.
Złożony przez inwestora wniosek był czterokrotnie uzupełniany. Ostatecznie SKZ zezwolił na rozbudowę, nadbudowę oraz zmianę sposobu użytkowania kamienicy.
To jednak nie satysfakcjonuje działaczy ze stowarzyszenia MJN, którzy chcą, by mieszkanie poety zostało zachowane w nienaruszonym stanie. – Chcemy, by znaleźć inne miejsce na windę i zachować mieszkanie w oryginale, w stanie, w jakim się znajduje. Oczekujemy wyjaśnień ze strony stołecznego konserwatora budynków – co takiego się stało, że zmianie uległy postanowienia z 2012 roku, zaś od prezesa Stowarzyszenia Architektów Polskich – że stanie na wysokości zadania – mówi Jan Śpiewak.
Firma Icon Real Estate odpiera zarzuty stowarzyszenia tłumacząc, że nieprawdą jest, iż kamienica zostanie zniszczona, podobnie jak piec Białoszewskiego. Działacze MJN zadają jednak konkretne pytania.
– Gdzie i w jaki sposób ma on zostać wyeksponowany i czy nie równa się to z jego zniszczeniem? Czy oznacza to również, że do nowo powstałego biurowca będzie miał dostęp każdy zainteresowany – czy kamienica otwarta będzie dla zwiedzających? – pytają na swojej stronie internetowej
Te pytania na razie pozostają bez odpowiedzi, bo na umówione po południu spotkanie z przedstawicielami MJN, Portalu Warszawskiego i architektem z SARP Mariuszem Cisło inwestor nie dotarł. Ustalono tylko, że istnieje techniczna możliwość umieszczenia szybu windy w innym miejscu i podpisano protokół rozbieżności.
Reklama.
Udostępnij: 22
Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków
Z uwagi na walory architektoniczne, jakie reprezentuje przedmiotowy budynek jak i duży stopień jego autentyzmu, wskazane jest zachowanie jego skali, bryły oraz wystroju architektonicznego w niezmienionej formie. Jakiekolwiek prace związane z adaptacją pomieszczeń do nowych funkcji powinny się opierać na zasadzie minimalnej ingerencji w zabytkową strukturę budynku.
Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków
Projekt przewiduje zachowanie 8 ozdobnych pieców znajdujących się w budynku lub ich przeniesienie do innych pomieszczeń. W tej liczbie znajduje się piec z mieszkania M. Białoszewskiego położonego na II piętrze kamienicy. Piec zostanie przeniesiony do holu głównego budynku i opatrzony stosowną tablicą z informacją o poecie i pisarzu. Mieszkanie nie zostanie zamienione na szyb windowy, stanie się częścią biurową. SKZ zezwolił na budowę pod kamienicą 3-kondygnacyjnego garażu podziemnego oraz zmianę geometrii dachu wraz z dopuszczeniem zagospodarowania poddasza. Dopuszczone zmiany nie naruszają wartości zabytkowej, które legły u podstaw wpisu kamienicy przy Poznańskiej do rejestru zabytków.