Państwo Islamskie nie potrzebuje finansowania z zewnątrz.
Państwo Islamskie nie potrzebuje finansowania z zewnątrz. Fot. Aziz Shah / youtube.com

Państwo Islamskie, organizacja terrorystyczna odpowiedzialna za rzeź jazydów w Iraku oraz bestialskie morderstwo amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya, nie potrzebuje finansowania z zewnątrz. Sama kontroluje pola naftowe w Syrii i Iraku. Dzięki nim jest samowystarczalna.

REKLAMA
Wcześniej organizacja, przed którą ostrzega amerykański Departament Obrony, nazywając ją lepiej zorganizowaną i finansowaną grupą terrorystyczną niż jakakolwiek do tej pory, była finansowana głównie z pieniędzy płynących z Arabii Saudyjskiej i Kataru.
Dziś Państwo Islamskie nie potrzebuje zewnętrznych sponsorów. Jest samowystarczalne. Ze wszystkich pól naftowych kontrolowanych na terenie Syrii i Iraku jest w stanie zebrać około 100 mln dol. miesięcznie. Handlują zrabowanymi zabytkami, przejęli złoża minerałów – mówi dr Patrycja Sasnal z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
W 2012 roku, kiedy Państwo Islamskie, wówczas pod nazwą ISIS, walczyło z reżimem prezydenta Baszara al-Assada w Syrii, pieniądze Katarczyków i Saudyjczyków miały dla nich istotne znaczenie. Wówczas wsparciem finansowym grupy zajmowały się osoby prywatne, nie zaś rządy państw
– Nie mówimy o dużej liczbie osób, ale wystarczy nawet kilkanaście takich postaci, ale z ogromnymi pieniędzmi, żeby pomagali rosnąć tej organizacji - mówi dr Sasnal. Od kiedy jednak Państwo Islamskie przejęło kontrolę nad polami naftowymi i weszło w posiadanie skradzionych dzieł sztuki, finansowanie z zewnątrz przestało mieć znaczenie.
Źródło:
tokfm.pl