
Minister Infrastruktury i Rozwoju Maria Wasiak po odejściu z zarządu PKP S.A. dostanie 500 tys. złotych odprawy – informuje RMF FM.
REKLAMA
Wasiak dostanie na odchodne pół miliona złotych, bo każdemu członkowi zarządu spółki PKP, który odchodzi z pracy, przysługuje odprawa w wysokości rocznych zarobków. Nowa minister była wiceprezesem PKP i zarabiała 42,5 tys. złotych miesięcznie. Jak podaje RMF FM, obok tej podstawowej pensji Wasiak mogła też liczyć na premię w wysokości sześciokrotnego miesięcznego wynagrodzenia.
Tak wysokie zarobki to konsewkencja działań byłego ministra infrastruktury Sławomira Nowaka, który w 2012 roku wprowadził kontrakty menadżerskie dla zarządu PKP. Wcześniej wynagrodzenia ograniczała tzw. ustawa kominowa.
Wasiak w nowym rządzie Ewy Kopacz na stanowisku ministra infrastukruty i rozwoju zastąpiła Elżbietę Bieńkowską. W przeszłości pełniła funkcje kierownicze w Polskich Kolejach Państwowych, była prezesem zarządu PKP Przewozy Regionalne, a także dyrektorem Biura Prywatyzacji. Kiedy w 2010 roku ze stanowiska prezesa PKP został odwołany Andrzej Wach, przejęła jego obowiązki. Prezesem PKP oficjalnie została w maju 2011 roku. Niecały rok później została odwołana z tego stanowiska, ale powołano ją do zarządu spółki.
Źródło: rmf24.pl
Źródło: rmf24.pl
