
Lekarz Anny Przybylskiej w kwiecisty sposób opowiedział, jak w końcowym stadium choroby cierpiała jego pacjentka. Dziś wypowiedziami dr. Zadrożnego z Centrum Onkologii w Gdańsku żyje cała Polska, a opis męki chorej aktorki zdobi jedynkę polskiego tabloidu.
Tajemnica lekarska
Lekarz ma obowiązek zachowania w tajemnicy informacji związanych z pacjentem, a uzyskanych w związku z wykonywaniem zawodu – są to słowa tajemnicy lekarskiej. Doktor Zadrożny w programie Piotra Kraśki dość dokładnie opisał przebieg choroby swojej pacjentki. Potwierdził, że aktorka chorowała na nowotwór trzustki i, że jest to bardzo zdradliwa choroba, która daje o sobie znać późno.
Jak ją poznałem to wyglądała na zupełnie zdrową. Miała rozpoznanie łagodnego guza w trzustce. Nikt z nas się nie spodziewał, że u tak młodej dziewczyny może dojść do tego, że ten nowotwór jest złośliwy. Kiedy ją poznałem była osobą pełną życia. Zresztą do końca była taka. Mimo tego że widziałem ją w stadium, w którym pewnie niewielu z państwa chciałoby ją widzieć, w momencie takim, kiedy ból dopadał ją taki, że niemalże wyła
Tabloidyzacja cierpienia
Po wczorajszym wystąpieniu doktora Zadrożnego na antenie TVP Info, wypowiedzi lekarza postanowił przedrukować SuperExpress. Dzisiejsza jedynka tego tabloidu poruszyła Jacka Żakowskiego, który na antenie radia TOK FM wyraził swoje oburzenie.
To narusza elementarny wymóg, że intymność relacji pacjenta z lekarzem będzie bezwzględnie przestrzegana. Mam głębokie przekonanie, że lekarz powinien milczeć jak kamień, kiedy pada nazwisko pacjenta.
Gorący temat
Śmierć Anny Przybylskiej odbiła się w mediach szerokim echem. Poruszyła też Polaków. Rozmiary tej histerii zaskoczyły chyba wszystkich. Ten szok i emocje, jakie wywołuje śmierć aktorki biorą się zapewne z tego, że była to młoda osoba i matka – ktoś, kto nie powinien tak szybko odejść.
– Abstrahując całkowicie od tej konkretnej sprawy, ponieważ jeszcze nie zapoznałem się z wypowiedziami doktora Zadrożnego, mogę powiedzieć, że upublicznianie informacji o chorym jest niedopuszczalne. Są one objęte tajemnicą lekarską – mówi nam dr n. med. Jerzy Umiastowski, były przewodniczący Komisji Etyki Lekarskiej NRL.
