Reklama.
Sądowa gehenna Korytka zaczęła się w 1999 roku. Państwo zajęło mu na koncie 100 tysięcy złotych za podatek, który został mu niesłusznie naliczony. To był dopiero początek jego wieloletnich zmagań z polskimi urzędnikami i sądami. Teraz koszykarz chce zrzec się polskiego obywatelstwa i wyjechać z kraju.
Zrzeknę się obywatelstwa. To jest krzyk rozpaczy, manifest, ale poważnie to rozważę. Jak mam funkcjonować w kraju, który mnie okradł, oszukał i nie daje możliwości odwołania? W Polsce urzędnik może człowieka zniszczyć. Ja byłem bliski upadku, a ilu osobom już zniszczono życie. To może być każdy, dziś ja, a jutro pan. Włos się jeży na głowie od tego, co można w Polsce zrobić z człowiekiem. Czytaj więcej