Większość Polaków uważa, że winę za chaos w służbie zdrowia ponosi minister Arłukowicz.
Większość Polaków uważa, że winę za chaos w służbie zdrowia ponosi minister Arłukowicz. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Badanie przeprowadzone przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych wykazało, że aż 30 proc Polaków wini Bartosza Arłukowicza za problemy z dostępem do służby zdrowia, które pojawiły się na początku 2015 roku.

REKLAMA
Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego domagają się zwiększenia finansowania, narzekają także na źle ich zdaniem przygotowaną reformę resortu zdrowia czyli wprowadzenie tzw. pakietów kolejkowego i onkologicznego, które mają umożliwić pacjentom z podejrzeniem nowotworu szybszą diagnozę i przystąpienie do leczenia.
Pod koniec roku strony konfliktu zerwały negocjacje. W 2015 roku umowy z NFZem podpisało 82 proc. lekarzy i 75 proc. przychodni, co spowodowało niemały chaos w przychodniach i problemy z dostaniem się do lekarza.
Wczoraj minister Arłukowicz zaznaczył, że nie ustąpi przed żądaniami lekarzy. Pacjentom zaproponował, by w razie trudności zmienili lekarza rodzinnego. – Chciałbym zachęcić pacjentów do zmiany lekarza rodzinnego, jeśli ich lekarz odmówił przyjęcia. (...) To nie jest tak, że lekarze PZ są nie do zastąpienia. Trzeba skończyć proceder zamykania przychodni. Jeśli ktoś szantażuje pacjentów, to pomylił misję lekarza z misją biznesmena – mówił po rozmowie z premier Kopacz.
Według sondażu IBRiS największa grupa Polaków, 39 proc. za zamieszanie w służbie zdrowia wini zarówno ministra jak i Porozumienie Zielonogórskie. Aż 30 proc. uważa, że pełną odpowiedzialność za zaistniałą sytuację ponosi Arłukowicz, a 15 proc., że sami lekarze.
Źródło. rp.pl