"Gazeta Wyborcza" ostro o współczesnych studentach. Dziennik ujawnia skalę przemocy i chamstwa wśród polskich żaków
Bartosz Świderski
06 stycznia 2015, 16:00·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 06 stycznia 2015, 16:00
Pijacy, przestępcy i chamy - tak współczesnych polskich studentów przedstawia "Gazeta Wyborcza". Cytując doświadczonych wykładowców i... kronikę policyjną, dziennik sugeruje, że studenci to dziś raczej środowisko, którego należy się obawiać niż darzyć podziwem.
Reklama.
- Kiedyś słowo "student" coś znaczyło, do czegoś zobowiązywało. A dziś? - pyta w rozmowie z "Wyborczą" prof. Marek Opielak, były rektor Politechniki Lubelskiej. Wygląda bowiem na to, że degenerację środowiska studenckiego najlepiej widać właśnie w Lublinie, gdzie odsetek studentów w porównaniu do liczby mieszkańców miasta jest szczególnie wysoki.
Przez dekady był to dla lublinian powód do wielkiej dumy, ale dziś studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Wyższej Szkoły Społeczno- Przyrodniczej, czy wspomnianej Politechniki Lubelskiej stali się raczej dla mieszkańców miasta zagrożeniem.
Kilka dni temu studenci KUL i WSSP pobili starszego mężczyznę, który próbował przerwać ich masową libację na klatce schodowej jego bloku. Lubelscy żacy okazali się też dominującą grupą wśród sprawców brutalnego pobicia, do którego doszło w okolicach Placu Litewskiego. Gorąco było też na początku roku akademickiego, gdy dwóch przyszłych inżynierów zaatakowało w centrum miasta młodego człowieka.
Obyczaje studentów nie łagodnieją też na uczelni. Tam są mniej agresywni, ale o dobrych manierach trudno mówić... - Normą było, że na egzamin przychodzi się w garniturze, a dziś egzamin chcą zdawać osoby w krótkich spodenkach. Mogę takiej osobie zwrócić uwagę, wyprosić ją z sali. Ale co z tego, jak następnego dnia przyjdzie do mnie takich dwóch - żali się prof. Opielak.
Akademickie zwyczaje zaczęły zmieniać się tak głęboko, że na najbardziej prestiżowej lubelskiej uczelni, czyli Uniwersytecie Marii Skłodowskiej-Curie od tego roku wprowadzono obowiązkowe zajęcia z savoir-vivre dla studentów pierwszego roku.