Reklama.
ZUS, który miał ostatnio problemy z NIK, z CBA, z rządem i z poważnymi skargami własnych pracowników, wydał właśnie 278 tysięcy na wyświetlony niecałe 7 tysięcy razy filmik na portalu YouTube. – Cóż to jest 278 tysięcy dla ZUS? – komentuje sarkastycznie ekonomista Marek Zuber. – A tak na poważnie, przecież ZUS takiej promocji nie potrzebuje. To jest publiczna firma, choć rozumiem, że mogą chcieć poprawić wizerunek, bo ten jest ostatnio nadwątlony.
Więcej:
ZUS