
Lech Wałęsa trzykrotnie startował w wyborach prezydenckich. Wygrał tylko raz, w 1990 roku. Teraz pojawiają się wezwania, by spróbował powtórzyć ten sukces. “Panie Prezydencie Ojczyzna wzywa !!!” piszą do Wałęsy działacze Samoobrony.
REKLAMA
Nie wszyscy uwierzyli, że Lech Wałęsa na zawsze pożegnał się z polityką. 72-letni były prezydent w wywiadzie dla “Newsweeka” mówił, że powoli porządkuje swoje sprawy, żegna się z życiem. Nie ma też żadnych nadziei na aktywność polityczną, a tym bardziej na powrót do Pałacu Prezydenckiego. Tym bardziej, że jego ostatni start w wyborach skończył się druzgocącą porażką - w 2000 roku zdobył 1 proc. głosów.
To nie zraża działaczy Samoobrony, partii, która swoje lata chwały przeżywała pod kierownictwem Andrzeja Leppera. Teraz przedstawiciele partii szukają sposobu na zaistnienie w przestrzeni publicznej. Zapewne dlatego proszą Wałęsę, by jeszcze wystartował w wyborach prezydenckich. Nie piszą wprost, że miałby być kandydatem ich partii, ale zapewniają o swoim poparciu.
Swego czasu podjął Pan trud prowadzenia Narodu ku lepszym czasom. Ludzie Panu zaufali. Poświęcili swój czas, energię a czasem i życie. Ten kapitał nie może zostać zmarnowany. Po nadziei i wierze w lepszą Polskę zostały zgliszcza. (...) Pana obowiązkiem jest przeprosić Polaków za nie dokończone dzieło przebudowy. Nie grymasić tylko dokończyć swoją robotę. Czytaj więcej
Pisownia oryginalna
Działacze chłopskiej partii piszą, że ich zdaniem Andrzej Lepper życzyłby sobie takiej kandydatury. A jeśli Wałęsa zdecyduje się na start, pomogą mu tysiące członków partii. Trudno jednak sobie taki scenariusz wyobrazić. Chociażby dlatego, że Wałęsa nigdy nie pracuje dłużej niż do 14. W kampanii taki tryb działania byłby nie do pomyślenia.
