
Reklama.
Adam Hofman lubi być na świeczniku, a bycie na marginesie i poza głównym nurtem polityki, musi mu doskwierać. Według dziennikarza TVN Turbo, Szymona Jadczaka, były poseł PiS złożył propozycję Pawłowi Kukizowi. Co na to sam zainteresowany?
W przeciwieństwie do swoich kolegów, którzy po aferze z kilometrówkami, odsunęli się w cień, Hofman nie odpuszcza. Na razie bywa gościem w programach publicystycznych, ale bez politycznego zaplecza.
Jarosław Kaczyński miał do niego słabość i czerpał korzyści z ciętego języka polityka, wybaczał mu też wielokrotnie, jak np. po tym, jak do mediów wyciekły nagrania z imprezy działaczy, a rzecznik partii chwalił się na nim wielkością przyrodzenia. Wszystko wskazuje jednak na to, że tym razem szansa na powrót do partii jest niemożliwy.
Ani Kukiz ani Kaczyński nie chcą Hofmana, a jego sytuacja jest nie do pozazdroszczenia. Zbliżają się wybory parlamentarne, a wówczas lepiej mieć zaplecze polityczne, niż startować w pojedynkę, bez poparcia.