W zeszłym roku aż 41 proc. oskarżonych o gwałt usłyszało wyrok kary więzienia w zawieszeniu. Głośno było o wyroku z maja w sprawie zgwałconej tłumaczki ze szkolenia dla elbląskiego szpitala. Adwokaci pokrzywdzonej złożyli wniosek o apelację.
Sąd Rejonowy w Elblągu przyznał wtedy, że doszło do gwałtu i molestowania seksualnego, jednak sprawcy otrzymali łagodną karę. Kilka dni temu apelację do wyroku złożyła nie tylko strona pokrzywdzonej, ale też strona nieprawomocnie skazanych i prokuratura.
Prokuratura apeluje o skazanie sprawcy gwałtu na bezwzględne więzienie. Nie ma jednak zastrzeżeń do wyroku zawieszającego karę sprawcy, który dopuścił się molestowania seksualnego. Jak podaje rzecznik sądu w Elblągu, wymierzona kara jest adekwatna. Sprawcy nie byli wcześniej karani, a jak twierdzi rzecznik - wyrok warunkowego zawieszenia również jest dotkliwą sankcją.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" w 2014 roku z 651 osób skazanych za gwałt w Polsce aż 41 proc. usłyszało wyrok warunkowego zawieszenia kary. Statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości pokazują, że pojedyncze kary więzienia w zawieszeniu są orzekane w przypadku gwałtów zbiorowych, gwałtów na nieletnich oraz krewnych. Wszyscy skazani za gwałty ze szczególnym okrucieństwem usłyszeli wyrok bezwzględnego więzienia.
Jak podaje "Wyborcza" - w 2014 roku było to 11 osób. Statystyki ministerstwa pokazują również, że w Polsce coraz mniej sprawców gwałtów jest skazywanych. W ciągu ostatnich dziesięciu lat ich liczba spadła o prawie 500.
Sytuacja, w której tendencja ogłaszania coraz lżejszych sankcji dla gwałcicieli przez polskie sądy jest wzrostowa powoduje, że poszkodowane kobiety coraz częściej decydują się na nie zgłaszanie tego typu przestępstw. Często przesłuchiwane kobiety czują się jak sprawcy. Podczas przesłuchiwań nierzadko słyszą oskarżenia ze strony przesłuchujących. Traktowane są czasem jako prowokatorki.
Rozwiązaniem tej sytuacji powinny być szkolenia pracowników wymiaru sprawiedliwości oraz uświadomienie, że niski wyrok za gwałt może spowodować, że sprawca będzie czuł się bezkarny i w przyszłości znowu dopuści się tego przestępstwa.
Z powodu "Policyjnego Poradnika dla Kobiet" zrobiło się ostatnio głośno o policjantach z Lubina na Dolnym Śląsku. Dokument od wielu lat pouczał kobiety, co zrobić, żeby nie paść ofiarą gwałtu. Pomysły policjanci mieli zaskakujące: "mocny makijaż, mini spódniczka i buty na wysokim obcasie nie są najodpowiedniejszym strojem na przejście przez park w nocy".