
– Nienawidzę systemu katolickiego – powiedział w wywiadzie dla Onetu. Wszystko przez dwulicowość, która często ma towarzyszyć wierzącym. – Ludzie, którzy prawie pozabijali się w domu, udają świętych w kościele – mówił na przykładzie osobistych wspomnień z dzieciństwa.
Kościół zabrania swoim owieczkom szaleć z antykoncepcją, aborcja to morderstwo... Powinni więc brać odpowiedzialność do końca za swoich wiernych, skoro im tak wszystkiego zabraniają i pomagać tym matkom wychowując ich niechciane dzieci. Czytaj więcej
Liroy dosyć dużo uwagi poświęca problemowi przemocy. W wymownym utworze "Nie rozumiem" mówi o bezbronnych ludziach, którzy giną na ulicach. Podnosi problem bezdomności, krótkowzroczności społeczeństwa, które goni przede wszystkim za pieniądzem. – Mówią będzie lepiej lecz dla kogo, pytam się dla kogo? Nędza i krew, obraz Polski w schyłku wieku – pytał Liroy w utworze z 1999 roku.
Oglądasz wiadomości i nie wierzysz w to co na ekranie
Zamiast informacji masz kroniki policyjne
Filmy sensacyjne i dramaty, to nie fikcja (tak)
Chociaż wierzyć się nie chcę (nie)
Patrzysz w telewizor i załamujesz ręce
Dlaczego? Pytasz samego siebie
Zamachy, morderstwa, wojny, bezrobocie
Stary nie rozumiem! Głupota triumfuje
Brak tolerancji to przyczyna
Tak się to zaczyna i tak to się kończy
Pytam się dlaczego? Kiedy to się skończy? "
Liroyowi zdecydowanie bliska jest wizja Polski, która jest w ruinie. W utworze "Apokalipsa" z 1997 roku zwracał uwagę na problem ekologii i sytuacji osób starszych.
A nasze morze to rodzaj wysypiska
Chcieć musisz - ale to czasem nie wystarcza
Bo człowiek nigdy nie wie, kiedy posłuży jako tarcza
Biedny starzec, który walczył za nasz kraj
Teraz szuka na śmietniku jedzenia
Nie bój się wysłuchaj mego ostrzeżenia
Chyba nikogo nie dziwi fakt, że Liroy nie sprzeciwia się legalizacji marihuany. W czasie wywiadu udzielonemu portalowi spliff.pl przyznał, że jest za skreśleniem marihuany z listy substancji zakazanych. Jego zdaniem, nie powinniśmy regulować uprawy, czy posiadania rośliny. – To paranoja, aby pozbawiać wolności rolników! Zwłaszcza, gdy mamy liczne, udowodnione korzyści medyczne! – uważa Liroy.
Świat od dawna udostępnia chorym przetwory z marihuany w celach leczniczych, niejednokrotnie pokrywa koszty kuracji. Potrzebujemy wsparcia dla pacjentów w Polsce. Z pewnością po wykreśleniu marihuany, szybko znalazłaby się pomoc i fundusze potrzebne do ratowania życia. Ingerencja państwa nie jest potrzebna, ludzie mają wolną wolę, trzeba im zaufać i pozwolić na działanie. Czytaj więcej
W utworze "Ciemna strona" Liroy porusza problem patologicznych rodzin, rapując o ciemnej stronie rodzicielstwa i problemach, które nie wychodzą często na światło dzienne. – Taka często jest cena, jaką płaci dziecko, ukrywana przez świat, ciemna strona rodzicielstwa – zauważa Liroy.
Nowy, krwawy pomysł w jego pustej pale się tli.
Upatruje jedno z dzieci, woła je do siebie,
Po czym uderza w twarz, tak silno jak może.
Dzieciak pada na podłogę, krew z nosa tryska,
Jak fontanna, on przygląda się z bliska.
Mówi, że to za żywota lub na wszelki wypadek.
Emerytury
W wywiadzie udzielonym portalowi politolognarapie.pl Liroy wieszał psy na rządzących, którzy podwyższyli wiek emerytalny. O polityce mówił wówczas, że polega na tym, żeby nam wmówić, że coś jest konieczne i musimy robić rzeczy dla ogólnego dobra. – No super, podnoszą nam wiek emerytalny, ale chyba po to, żebyśmy już nie musieli brać tych emerytur... – mówił. A był to czas, gdy Liroyowi było po drodze z Januszem Palikotem.
Nie podoba mi się to i nie spodobało mi się, że poparł to Ruch Palikota. Myślę, że to nie było jedyne wyjście, które mogli w tym przypadku zrobić. W tym kraju ledwo żyjemy, a dokręcenie kurka z emeryturami z absurdu wprowadza nas w kolejny, jeszcze większy absurd. Czytaj więcej
Utwór Śleboda (Sen o wolności) w największym stopniu pasuje do "człowieka Kukiza". – To właśnie nasza Polska, nowa Rzeczpospolita, Coraz bardziej podzielona, coraz bardziej rozbita – twierdził Liroy w 1995 roku. Liroy nie pozostawia suchej nitki na politykach, ale dostaje się także Kościołowi.
AIDS i głupota coraz bardziej się szerzy.
Gumiś znowu jakieś bomby podkłada,
Policja jak zwykle niewinnych ludzi okłada.
Podwyżki cen, podatki coraz wyższe,
Emerytury i renty za to coraz niższe.
Korupcja osiąga punkt zenitalny.
Kościół prostuje mój kręgosłup moralny.
A rząd wciąż wymyśla sobie nowe zabawy
Nowa konstytucja, nowe ustawy.
A szary człowiek jak zwykle w dupę jest bity,
Bez pieniędzy i pracy. Ciągle wciska mu swe kity
Rząd demokratycznie przez naród wybrany
Nie robi zbyt wiele, za to ciągle snuje plany.
Szpitale zamykają, zamykają przedszkola,
Kościołów za to coraz więcej dookoła.
Liroy został raz wmieszany w politykę, za sprawą nieuzgadnianej z nim wypowiedzi Janusza Palikota. W wywiadzie dla Onetu zapewniał jednak, że "nigdy nie chciał zostać politykiem". W innym jednak tego nie wykluczał.
A tak na poważnie, to nie chcę być politykiem, co nie znaczy, że nie zmienię czegoś w Polsce. Mam ochotę to zrobić, szczególnie, że mój zawód daje mi możliwość poznawania wielu ludzi ze wszystkich środowisk. Znajomi śmieją się, że uwielbiają do mnie przychodzić na imprezy, bo jest tam pełen przekrój - od złodziei po profesorów. Gdy słyszysz ich historie, uświadamiasz sobie, że jest mnóstwo osób, które myślą podobnie do Ciebie i mają dosyć tego, co się dzieje. Niewielu ma jednak odwagę, by coś z tym zrobić. Czytaj więcej
W utworze "Daleko zaszło" Liroy po raz kolejny w gorzkich słowach ocenia polską rzeczywistość. Opisuje Polskę, która "pada na twarz przed tobą i płacze". – Tylko proszę nie mów mi znowu , że jest inaczej niż ja mówię. Że to moja chora wyobraźnia, wymysł rapera i czysta fantazja – rymuje Liroy. Oprócz znieczulicy i obojętności panującej w polskim społeczeństwie, raper zwraca uwagę na problem wychowania nowego pokolenia.
Że to nie od filmów czy muzyki lecz od ciebie zależy
Jakim człowiekiem jest twoje dziecko
Więc poświęcaj mu trochę więcej czasu
Niż swojej pogoni za pieniędzmi".
Napisz do autora: krzysztof.majak@natemat.pl