
Reklama.
Wolontariat oznacza dobrowolne poświęcenie swoich sił i swojego czasu w pracy na czyjąś rzecz lub w jakimś szczytnym celu. Z definicji także, wolontariusz nie otrzymuje za tę pracę żadnego wynagrodzenia. Wedle zwyczaju jednak, wszyscy chętni do dobrowolnej pomocy otrzymują od organizatorów schronienie i wyżywienie na czas trwania wolontariatu.
W przypadku Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie jest jednak inaczej. Owszem, wolontariusze dostają od organizatorów wyżywienie, nocleg czy transport, jednak muszą za to zapłacić. Jak można wyczytać na stronie internetowej ŚDM, są trzy pakiety wolontariusza, odpowiednio za 50, 100 i 300 złotych. Najdroższy pakiet obejmuje nocleg, wyżywienie, transport, ubezpieczenie i plecak.
– Nie szukamy taniej siły roboczej, ale młodych chrześcijan, którzy chcą w pełen sposób uczestniczyć w spotkaniach i uroczystościach, a przy okazji świadczyć przez kilka godzin dziennie swoją pracę – tak w rozmowie z „Super Expressem” komentuje sprawę ks. Grzegorz Suchodolski, sekretarz generalny komitetu ŚDM 2016.
Światowe Dni Młodzieży to spotkania młodych chrześcijan zainicjowane przez Jana Pawła II w 1985 r. Odbywają się w różnych krajach co dwa, trzy lata. W 2016 r. po raz drugi zostaną zorganizowane w Polsce – po raz pierwszy w Krakowie.
Ostatnie ŚDM w Rio de Janeiro okazały się finansową katastrofą dla Brazylii. Ich organizacja kosztowała bowiem aż 350 milionów euro. Jedną trzecią wydatków pokrył brazylijski rząd, resztę tamtejszy Kościół, który jest teraz zmuszony do wyprzedaży majątku. W naTemat pisaliśmy także o finansowaniu ŚDM w Krakowie.
Źródło: Gazeta.pl
Napisz do autora: jakub.rusak@natemat.pl