Po biurami posłów Zjednoczonej Lewicy podłożono bomby? Poinformował o tym przed chwilą Michał Kabaciński związany z Twoim Ruchem. Jak relacjonuje, w biurach trwa ewakuacja. Kabaciński pokazał też treść maila, którego dostali lewicowi działacze: – "Bomba! Zginiecie czerwone pachołki Moskwy" – napisał nieznany internauta.
Najwyraźniej nie podoba mu się to, że politycy się ze sobą dogadali, a ich ugrupowania wystartują wspólnie w wyborach parlamentarnych. "Miller, wyzywałeś Palikota z trybuny, a teraz liżecie sobie d***" – napisał dosadnie. "Raz bombą, raz gazem czerwoną zarazę" - zarymował na koniec. Na razie nie wiadomo nic więcej w tej sprawie.
Pod adresem polityków często pojawiają się podobne groźby. Na swojej skórze poczuł to m.in. były marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Na początku roku dostał list, z którego również wynikało, że grozi mu niebezpieczeństwo. W biurze polityka pojawili się pirotechnicy. Okazało się, że pogróżki były fałszywe, a Sikorski i jego współpracownicy są bezpieczni.