Andrzej Duda w czwartek po zmroku spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim. Prezydent pojechał do domu prezesa, by odbyć tajne spotkanie, o którym nie wiedzieli nawet najbliżsi współpracownicy – ujawnia "Fakt".
"Przyłapani" – krzyczy na okładce sobotniego numeru "Fakt". Publikuje zdjęcie prezydenta Dudy, który – jak można się domyślić z zajawki artykułu – pod osłoną nocy zmierza do domu prezesa Kaczyńskiego.
"W największej tajemnicy, pod osłoną nocy i bez wiedzy nawet najbliższych współpracowników. W czwartek odbyło się tajne spotkanie prezesa z prezydentem Dudą" – pisze tabloid. Ujawnia też, że spotkanie trwało 2,5 godziny.
"Nocne spotkanie może oznaczać, ze miedzy Kaczyńskim a Dudą nastąpiło ocieplenie. Jeden z naszych rozmówców z PiS zwraca uwagę, że w ostatnim czasie prezydent przestał odcinać się od PiS" – zastanawia się tabloid.
Niezależnie od tego, co oznacza takie spotkanie, pewne jest jedno – posłuży jako kolejny już dowód na to, że prezydent Duda nie odciął się od macierzystej partii. Co więcej, wciąż jej sprzyja. W ostatnich tygodniach dał kilka powodów, by twierdzić, że angażuje się w kampanię wyborczą PiS.