Reklama.
Przedsiębiorca z Wałbrzycha po kilkuletniej batalii z Urzędem Skarbowym wygrał. Urzędnicy stwierdzili bowiem, że produkuje nie lody, lecz napój. Jak powiedział Aleksander Kowalczyk – Mnie ten skarbowy cud kosztował prawie milion złotych. Prawie milion domniemanego, zaległego podatku. (…) Wciąż chcę produkować lody, ale firmę przeniosę do Niemiec. Wolę płacić podatek Niemcom.
Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl
Więcej:
ZUS