Roman Polański zostaje w Polsce. W ocenie sądu, ekstradycja oznaczałaby naruszenie praw i wolności reżysera – orzekł sąd w Krakowie. Tuż przed ogłoszeniem wyroku pojawiły się informacje, że Roman Polański zamierza opuścić Polskę.
– Ekstradycja Romana Polańskiego do USA jest niedopuszczalna– zdecydował sąd w Krakowie.
Kilkadziesiąt minut przed ogłoszeniem wyroku pojawiły się informacje o rzekomej ucieczce reżysera. – Jeszcze przed decyzją sądu Roman Polański prywatnym samolotem opuszcza Polskę. # nieoficjalnie – napisała na Twitterze dziennikarka TVN24 Marta Gordziewicz. – Samolot wciąż czeka na płycie lotniska Balice. Na liście pasażerów saloniku VIP jest Roman Polański – podaje Radio Zet.
Reżyser nie pojawił się na sali sądowej. O godzinie 13:00 z lotniska na Krakowskich Balicach miał wystartować prywatny odrzutowiec do Paryża. O ew. wylocie Polańskiego donosiły też inne media. – Na liście pasażerów w saloniku VIP jest Roman Polański – informuje TV Republika.
Krakowski sąd miał zdecydować, czy będzie dopuszczalna ekstradycja Romana Polańskiego do USA. Decyzja sądy zamyka sprawę. Gdyby wyrok był inny, los reżysera spoczywałby w rękach nowo wybranego ministra sprawiedliwości.
PiS chce ekstradycji
Jarosław Kaczyński uważa, że Roman Polański powinien być deportowany z Polski do USA, aby stawić czoła wyrokowi za współżycie z małoletnią w 1977 roku. Słowa szefa Prawa i Sprawiedliwości przytaczał m.in. brytyjski dziennik.
– Była otwarta rozmowa na temat tego, że nie powinien ponosić odpowiedzialności za swoje czyny, bo jest wybitnym, światowej sławy reżyserem. Całkowicie odrzucamy taką postawę – miał ocenić Kaczyński.
– Brak zgody na ekstradycję Romana Polańskiego byłoby zgodą na równych i równiejszych – uważa były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.