Co można było zrobić by zarobić trochę grosza w wieku 15, 16 lat? Odpowiedzi mogą być różne – wyprowadzanie psów sąsiada, rozdawanie ulotek czy nawet sprzedawanie kont lub przedmiotów w grach online. Można też... czerpać zyski z erotyki. Tak robi Michał, 15-latek z Sopotu.
W internecie jest wszystko. To powiedzenie jest już bardzo wyświechtane. Internet niesie ze sobą zarówno rozrywki jak i pokusy i niebezpieczeństwa. Istnieją przecież sieci TOR, które znajdują w ukryciu równolegle do tej „normalnej”. Całość jest niemal stuprocentowo anonimowa i praktycznie niewykrywalna.
Nasz bohater, Michał (imię jak i nazwy prowadzonych przez niego fanpage zostały zmienione) jako nieletni czerpie zyski z erotyki. I wcale to jego rówieśników nie szokuje.
Strony z dupeczkami
Pierwotnie nasz rozmówca chciał "dla fanu" założyć stronę, jak sam określił typu "sopockie dupeczki". Mówi że, nie miał zamiaru ani zarabiać, ani zdobywać kontaktów do dziewczyn. Po prostu miała to być zabawa fejsem, sprawdzenie jak działają fanpage i ich panel administracyjny. Stało się jednak zupełnie inaczej.
Przeglądając inne strony tego typu Michał natrafił na pojawiający się czasem podobny tekst. Zachęcał do kliknięcia w link dostępny w opisie. Przy zdjęciach modelek lub dziewczyn pojawiały się bowiem często linki przekierowujące do strony sh.st.
O co w tym chodzi? - najkrócej rzecz ujmując o zarabianie na skracaniu linków. Inaczej niż np. w bitly.pl tutaj strona przekierowuje najpierw na reklamę, którą dopiero po pięciu sekundach można usunąć. Potem stroba wiedzie do zdjęcia rozbieranej modelki. Część z pieniędzy za reklamę otrzymuje ten, który umieścił zdjęcie i "wpuścił" do sieci link.
1200 złotych miesięcznie
Historię tą usłyszałem od znajomego - dotyczyła bowiem stron administrowanych przez jego kuzyna. Zadzwoniłem do niego i dopytałem jak wygląda administrowanie takimi fanpagami. Zgodził się na rozmowę pod warunkiem zachowania anonimowości.
- To proste: zakładasz stronę z nazwą dupeczki albo laski w treści. Tworzysz stronę. Wchodzisz na stronę porno i ściągasz kilka zdjęć z jednej z lasek. Pierwsze - w ubraniu - leci na fejsa a kilka kolejnych na skracacz - tam wystarczy tylko twój numer konta. Od tysiąca kliknięć jest to niecały dolar (autor takiego linka dostaje 70% pieniędzy, 30% dla serwisu - red.) więc trzeba nieźle się sprężać. Ja prowadzę 16 stron fanpage i dodatkowo mam dwa twittery, ale to fail był. Próbowałem też z forami, ale również nic nie da się zarobić - mówi Michał.
Dolar za tysiąc kliknięć i to nie w pełni czysty zysk - wygląda to dość słabo. Dopytuje więc o to jak działa cały mechanizm i ilu fanów musi mieć na fanpagach.
- To naprawdę różnie. Mam takie po 300 lajków, są też i po 15-16 tysięcy. Najważniejsze to wypromować taki fanpage. Ja wrzucam go w komentarzach na innych stronach, na tablicę stron motoryzacyjnych. Czasem trzeba pracować kilka dni i zaspamować około 400 stron by mieć 1000 swoich fanów. Zmienia się też to jak fejs reagujena stron. Kiedyś można było wstawiać linki bezpośrednio w opisie zdjęcia, teraz muszę pisać: "więcej nagich zdjęć w komentarzu" i tam wklejam linki. Zdarzyło się raz, że fanpage został mi zamknięty a konto na fejsie na tydzień zablokowane. Od tego momentu mam osobnego fejsa prywatnego i tego, na którym są zdjęcia.
Michał mówi, że promocja fanpage jest kluczem do sukcesu. Większość polskich stron nie przekracza bowiem liczby 500 lajków. Sam zastanawia się natomiast nad stworzeniem fanpage po niemiecku. Tam ma nadzieje na lepszy zarobek.
No właśnie - ile można zarobić na tego typu stronach. Nasz rozmówca twierdzi, że w najlepszym miesiącu miał 300 dolarów, czyli prawie 1200 złotych. Zazwyczaj zarobek w przeliczeniu na miesiąc oscyluje jednak około połowy tej kwoty. Dla gimnazjalisty są to jednak duże pieniądze.
W szkole mnie podziwiają za zaradność
Spytałem w luźnej rozmowie czy nie boi się nie posiadać żadnych "papierów" na dochód i kradnie zdjęcia.
Michał opowiada też, że kilku kolegów też próbowało stworzyć podobne strony, ale nie udało się im. Zdaniem mojego rozmówcy brakowało im cierpliwości. Każdą stronę trzeba cały czas promować i obsługiwać - łącznie może być to kilka godzin dziennie. Trzeba też wiedzieć co umieszczać we wrzucanych postach. Jak mówi Michał najwięcej odsłon mają zdjęcia, z których pierwsze przedstawia dziewczynę w leginsach.
Ile osób może zarabiać na Facebooku udostępniając linki z nagimi zdjęciami? Nie wiadomo, fanpage tego typu powstają jak grzyby po deszczu, ale też i szybko są likwidowane. Pewne jest jednak, że jako ogół mają w sumie setki tysięcy fanów. Kliknięcia zapewne można liczyć w milionach.
Napisz do autora:piotr.celej@natemat.pl
Reklama.
Udostępnij: 79
michał administrator fanpage z erotyką
Każdy powinien sobie radzić jak umie. Ja sam zarabiam na swoje wydatki. Rodzice wiedzą, że robię coś w internecie i zarabiam i są dumni. Natomiast znajomi ze szkoły mnie podziwiają bo sam potrafię stworzyć coś co zarabia