Bezdomni coraz częściej mieszkają w popularnych restauracjach z hamburgerami.
Bezdomni coraz częściej mieszkają w popularnych restauracjach z hamburgerami. Fot. Crusier / wikimedia.org

McDonald's to nie tylko największa sieć restauracji serwujących fastfoodowe jedzenie na świecie. Dla niektórych popularne restauracje stały się domem. Dosłownie. Istnieją miasta, jak Hongkong, w których głośno zaczyna się mówić o McUchodźcach. I choć może wydawać się to zabawne, to za tą nazwą kryje się często prawdziwy dramat.

REKLAMA
Mimo tego, że gospodarka chińska od wielu lat nie zwalnia tempa, a kraj rozwija się w zawrotnym tempie, część społeczeństwa nie korzysta z tego swoistego prosperity, a jeden na pięciu mieszkańców Hongkongu żyje w skrajnym ubóstwie. Problem bezdomności w tej części świata również nie jest niczym nadzwyczajnym. To właśnie tutaj zaczęło się też głośno mówić o McUchodźcach - ludziach, którzy w poszukiwaniu dachu nad głową trafiają do restauracji z frytkami i hamburgerami. Tutaj śpią i odpoczywają.
http://www.independent.co.uk/news/world/asia/mcdonalds-homeless-people-dubbed-mcrefugees-sleep-in-fast-food-chains-24-hour-restaurants-in-hong-a6733376.html
W mieście widok przysypiającego obok bezdomnego nikogo już nie dziwi. Niedawno media obiegła wiadomość o kobiecie, która zmarła w restauracji. Przez wiele godzin nikt nie zorientował się, że nie żyje, ponieważ klienci McDonald's najprawdopodobniej wzięli ją za jedną ze śpiących bezdomnych. Szacuje się, że McUchodźców jest na razie kilkudziesięciu. W ich wypadku nazwa jednego z zestawów oferowanych przez restaurację nabiera nowego znaczenia, a obrazek pałaszującego obok nich "Happy meal'a" zakrawa na niezłą ironię.
Źródło: Independent