Internauci przypominają wypowiedź Andrzeja Dudy o prezydenckich ułaskawieniach z 2011 r. (Na zdjęciu z Mariuszem Kamińskim i Mariuszem Błaszczakiem podczas briefingu w 2012 r.).
Internauci przypominają wypowiedź Andrzeja Dudy o prezydenckich ułaskawieniach z 2011 r. (Na zdjęciu z Mariuszem Kamińskim i Mariuszem Błaszczakiem podczas briefingu w 2012 r.). Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz kibice partii przekonują, że po ułaskawieniu Mariusz Kamiński jest już czysty jak łza. Sam prezydent mówił, że uwolnił polski wymiar sprawiedliwości od tej sprawy. Ale jeszcze cztery lata temu mówił coś innego: przekonywał, że akt łaski nie zmienia winy skazanego.

REKLAMA
Według polityków Prawa i Sprawiedliwości wyrok skazujący Mariusza Kamińskiego za nadużycia władzy podczas kierowania CBA jest niesłuszny i motywowany politycznie. Tym samym przekonują, że po prezydenckim ułaskawieniu nowy minister koordynator służb specjalnych jest niewinny. Co innego można wywnioskować ze słów Andrzeja Dudy.
Ale nie padły one w 2015 roku, tylko w 2011. – Ułaskawia się osoby uznane przez sądy za winne. Ułaskawienie nie jest uniewinnieniem – powiedział w Sejmie ówczesny poseł PiS. Jego wypowiedź przypomniał TVN24.
– Akt łaski nie podważa wyroku sądu i nie zmienia winy skazanego, a z kodeksu karnego wynika wprost, że skazany może zasługiwać na łaskę m.in. wtedy, gdy cieszy się nienaganną opinią środowiskową i gdy doszło do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem – przekonywał wtedy Duda. Internauci jednoznacznie orzekli, że dawna wypowiedź Dudy dowodzi jego hipokryzji.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl