Wywiad Jarosława Gugały z Piotrem Glińskim nie przypominał wcześniejszych rozmów tego dziennikarza z politykami PiS.
Wywiad Jarosława Gugały z Piotrem Glińskim nie przypominał wcześniejszych rozmów tego dziennikarza z politykami PiS. Fot. Zrzut ekranu z Polsat News

Jarosław Gugała podczas rozmowy z wicepremierem Glińskim z ostrego recenzenta PiS przeistoczył się w element dekoracji studia. To nie pierwsza sytuacja, gdy Polsat schodzi z kursu kolizyjnego. Bo Zygmunt Solorz-Żak ma za dużo do stracenia, by (znowu) zadzierać z Jarosławem Kaczyńskim.

REKLAMA
Poniedziałkowy wywiad z Piotrem Glińskim przeprowadzony przez Jarosława Gugałę z Polsatu był de facto konferencją prasową wicepremiera. Znany dotychczas z ostrego traktowania polityków PiS (słynny wywiad z Adamem Hofmanem) dziennikarz tym razem właściwie nie próbował wyegzekwować odpowiedzi na pytania. Co więcej nie pytał o niedzielny wywiad z Karoliną Lewicką z TVP i wypowiedziane w formie groźby zapowiedzi zmian w stacji.
Łagodny jak Polsat
Dlaczego? Teorii jest kilka. Oczywiście można założyć, że Gugała jest kryształowo obiektywnym dziennikarzem i dlatego tak spokojnie poprowadził rozmowę, ale serio. Forma wywiadu mogła być też podyktowana polityką stacji: nastroje społeczne są jakie są, więc nie ma sensu przesadzać z krytyką PiS.
Zresztą Polsat News od zawsze był stonowany w krytyce tej partii, co wielu jej wyborców i polityków docenia. Wszak pojedynek z TVN24 i TVP w krytykowaniu prezesa i jego ludzi jest z góry skazany na klęskę.
Wszystkie biznesy pana Zygmunta
Jest też trzecia opcja. Kilka słów do załogi powiedział właściciel słonecznego imperium Zygmunt Solorz-Żak. Tym razem pamiętny wydarzeń z 2007 roku woli dmuchać na zimne. Wtedy ostra krytyka PiS przez Tomasza Lisa i prowadzone przez niego "Wydarzenia" miała zagrozić bezpieczeństwu przedsięwzięć Solorza.
Bo Solorz ma sporo biznesów na styku prywatnego kapitału i państwa. Zaczynając od największego, czyli telekomunikacji. Władza ma spory wpływ na biznesowy sukces sieci Plus, chociażby przydzielając częstotliwości radiowe. Jak wielkie pieniądze wchodzą w grę i jak wiele zależy od przepisów pokazał ostatni przetarg na częstotliwości LTE.
Zależny od polityków
W wyniku źle napisanego regulaminu przetargu firmy bez końca przebijały oferty, ostatecznie dochodząc do puli 9,2 miliarda złotych. Po zakończeniu przetargu zapowiedziały odwołanie się do sądu, bo ich zdaniem Ministerstwo Cyfryzacji złamało prawo. Solorz wydał na biznes telefoniczny 18 miliardów złotych, które będzie spłacał jeszcze przez kilka lat. Naprawdę zależy mu, żeby biznes nie miał kłopotów z politykami.
Jest też aktywny w innej mocno zależnej od polityków sferze gospodarki: energetyce. Solorz ma większościowy pakiet udziałów w wartym ponad pół miliarda złotych Zespole Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Do tego Solorz kontroluje oczywiście Cyfrowy Polsat (największego dostawcę telewizji satelitarnej oraz Telewizję Polsat), Elektrim (holding, który ma zbudować luksusowe osiedle Port Praski) oraz Midas (należą do niego m.in. dostawcy internetu Aero2 i Mobyland). Do tego na majątek Solorza składa się też Plus Bank (wcześniej Invest Bank).
Na rękę PiS-owi
Jako oznaki przygotowywania się na przyjście nowej władzy odczytywano też wybór przez stację prowadzących do kolejnych debat przedwyborczych. Starcie Andrzej Duda – Bronisław Komorowski poprowadziła znana z prawicowych poglądów Dorota Gawryluk. Podobnie zresztą jak debatę Beaty Szydło z Ewą Kopacz, chociaż wcześniej stacja wytypowała Jarosława Gugałę. Ten poprowadził cieszące się znacznie mniejszą popularnością spotkanie przedstawicieli wszystkich ogólnopolskich komitetów wyborczych.
Pieniądze lubią spokój, za to bardzo nie lubią, kiedy interesują się nimi politycy. Jak wiele od nich zależy świetnie pokazuje historia Ryszarda Krauzego opisana przez Krzysztofa Wójcika w "Depresji miliardera" (wyd. Czerwone i Czarne). Przedsiębiorca z Gdyni najpierw dzięki politykom zbudował wielką fortunę, a później również z ich powodu stracił większość z niej. Solorz nie chce podzielić tego losu.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl