
Reklama.
Są emocje!
Jak podają przedstawiciele muzeum, pochodzące z tej epoki obrazy, w taki właśnie sposób przedstawiały Jezusa. Była to bardzo typowa wizja. Nie jest w stanie przeżyć tego Justin Renel Joseph, który po zobaczeniu obrazu poczuł spadek samopoczucia, samooceny, a także wywołał on w nim uczycie odrzucenia, jak podaje Radio ZET. Afroamerykanin wskazuje, że Jezus żył na Bliskim Wschodzie i genetycznie nie było możliwe, aby miał blond włosy i jasną karnację. W związku z tym – muzeum rozpowszechnia nieprawdę.
Jak podają przedstawiciele muzeum, pochodzące z tej epoki obrazy, w taki właśnie sposób przedstawiały Jezusa. Była to bardzo typowa wizja. Nie jest w stanie przeżyć tego Justin Renel Joseph, który po zobaczeniu obrazu poczuł spadek samopoczucia, samooceny, a także wywołał on w nim uczycie odrzucenia, jak podaje Radio ZET. Afroamerykanin wskazuje, że Jezus żył na Bliskim Wschodzie i genetycznie nie było możliwe, aby miał blond włosy i jasną karnację. W związku z tym – muzeum rozpowszechnia nieprawdę.
Dotknięci sztuką
Najważniejsze jest jednak chyba w tym wszystkim to, że sztuka wzbudza tak wielkie emocje. Dotyka naszych najgłębszych uczuć, nawet tych pozornie niezwiązanych z treścią dzieła. Jeśli ktoś chciałby poczuć się „dotknięty” sztuką powinien zobaczyć wystawę „Van Gogh Alive”, o której pisała w naTemat Barbara Kaczmarczyk. Być może poruszą nas tam inne kwestie, niż te które dotknęły Justina Renela Josepha, ale zdecydowanie warto.
Najważniejsze jest jednak chyba w tym wszystkim to, że sztuka wzbudza tak wielkie emocje. Dotyka naszych najgłębszych uczuć, nawet tych pozornie niezwiązanych z treścią dzieła. Jeśli ktoś chciałby poczuć się „dotknięty” sztuką powinien zobaczyć wystawę „Van Gogh Alive”, o której pisała w naTemat Barbara Kaczmarczyk. Być może poruszą nas tam inne kwestie, niż te które dotknęły Justina Renela Josepha, ale zdecydowanie warto.
Napisz do autorki: katarzyna.milkowska@natemat.pl
źródło: Radio ZET