
Obywatele Szwajcarii mają wziąć za jakiś czas udział w referendum, w którym zadecydują, czy chcą aby każdy obywatel otrzymywał dochód podstawowy w wysokości 2 500 dolarów miesięcznie (lub 625 dol. tygodniowo). Projekt zakłada przyznawanie pieniędzy bez względu na to, czy ktoś pracuje czy nie.
REKLAMA
W ramach projektu przewidziano także dodatkowe świadczenia prorodzinne. Za każde dziecko rodzina miałaby otrzymywać 145 franków tygodniowo (około 150 dolarów). Dochód podstawowy oraz świadczenia na dzieci będą kosztowały kraj 208 mld franków rocznie (około 215 mld dolarów). Założono, że około 153 mld franków będzie trzeba pobrać z podatków, zaś 55 mld przenieść z ubezpieczeń społecznych i ze środków przyznawanych na opiekę społeczną.
Przeciwnicy projektu twierdzą, że wprowadzenie dochodu podstawowego spowoduje spadek motywacji do pracy i doprowadzi do wzrostu bezrobocia w Szwajcarii. Wielu obywateli twierdzi ponadto, że inicjatywa jest zbyt kosztowna, przez co jej realizacja nie jest niemożliwa.
Jak pisaliśmy w naTemat, podobne rozwiązanie planuje wprowadzić Finlandia. Tam obywatele mieliby otrzymywać co miesiąc 800 euro. Projekt ma wejść w życie w listopadzie 2016 roku. Na początku w wersji pilotażowej. Każdy obywatel otrzyma wówczas 550 euro miesięcznie przy zachowaniu części dotychczasowych świadczeń.
źródło: "Daily Mail"
źródło: "Daily Mail"
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl
