Kilka tygodni po tym jak w mediach przetoczyła się burza po grupowym molestowaniu seksualnym kobiet przez mężczyzn w Kolonii, to samo miasto znowu trafia na czołówki serwisów informacyjnych i to ponownie z powodu molestowania. Tym razem napastujący seksualnie mężczyźni to nie imigranci, lecz biali jak śnieg rdzenni Europejczycy. Czyżby molestowanie seksualne kobiet przez mężczyzn nie miało koloru, narodowości ani przynależności etnicznej?
Ostrzeżenie, czyli trigger warning
Na początku ostrzeżenie dla kobiet, które doświadczyły molestowania seksualnego, czyli ponad 30% mieszkanek Polski: poniższe nagrania mogą wywołać u was silne, negatywne emocje - przypomnieć wam strach, upokorzenie i wstyd, które odczuwałyście a może niestety nadal odczuwacie z powodu czynów sprawcy.
Jednak w czasach, w których rycerzy na białych koniach zastąpili biali nacjonaliści broniący "naszych kobiet" i "europejskich wartości", warto zobaczyć co się dzieje, gdy biali mężczyźni spotykają reporterkę nadającą relację na żywo.
Molestowanie na żywo
Kolonia, Niemcy. Esmeralda Labye, dziennikarka belgijskiej telewizji RTBF relacjonuje na żywo imprezę karnawałową, gdy nagle za jej plecami pojawiają się białoskórzy mężczyźni. To co się dzieje później może przyprawić o mdłości. Zaczyna się od głupich min mężczyzn za plecami kobiety, potem przechodzi w symulowanie stosunku seksulanego i wreszcie kończy się na łapaniu dziennikarki za pierś.
Policja bada sprawę. Jak zauważają autorzy materiału, nie powinno być problemu z ustaleniem tożsamości z oczywistego powodu - molestowanie seksualne reporterki zostało przecież nagrane, a twarze molestujących kobietę mężczyzn są dobrze widoczne. Co ciekawe, część filmików zamieszczonych na YouTube zamazuje twarze molestujących mężczyzn, by chronić ich tożsamość.
Pojawiły się też zmanipulowane wersje nagrania z zamazanymi twarzami sprawców, które czyn białoskórych Niemców kłamliwie przypisują... imigrantom. Wygląda na to, że w wojnie białych rycerzy o "nasze kobiety" cel uświęca środki.
"Molestowanie to codzienność"
Hollaback! Polska, organizacja przeciwdziałająca molestowaniu seksualnemu w miejscach publicznych, zamieściła nagranie na swoim fanpage'u na Facebooku i przypomniała, że wbrew antyimigranckiej propagandzie molestowanie seksualne to przemoc, której kobiety - i nie tylko one - często doświadczają z rąk mężczyzn ze swojej własnej grupy narodowej czy etnicznej.
Jak powszechne jest molestowanie seksualne w miejscach publicznych? Dane zebrane przez Hollaback! i Uniewersytet Cornella są zatrważające.
Deportacja europejskich mężczyzn?
Sprawę molestowania seksualnego reporterki skomentował na Facebooku Krzysztof Śmiszek, znany działacz na rzecz praw człowieka, prezes Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego. W swoim ironicznym wpisie roztoczył wizję tego co by się działo, gdyby biali mężczyźni molestujący seksualnie kobiety byli traktowani na równi z innymi.
Eksperyment myślowy i wspomnienia
Nie trzeba mieć bujnej wyobraźni by przewidzieć co by się działo, gdyby na przykład Kajetan P., brutalny morderca który zdekapitował młodą kobietę, nazywał się Khalid, lub miał inny niż biały kolor skóry czy wyznawał inną religię niż (z prawdopodobieństwem 95%) katolicyzm. Kolor skóry, wyznanie czy przynależność etniczna to informacje, które pojawiają się w medialnych doniesieniach o przestępczości tylko w ściśle określonych warunkach. Zazwyczaj, gdy sprawca przemocy należy do grupy dominującej, są przezroczyste. Pozwólmy sobie na kolejny eksperyment myślowy: jaki kolor skóry lub przynależność narodową miał człowiek, który molestował Ciebie czytelniczko (czytelniku)? W moim przypadku byli to biali Polacy.
Molestowanie seksualne na imprezach masowych
Molestowanie seksualne przez mężczyzn w miejscach publicznych jest problemem nie tylko karnawału w Kolonii, ale imprez masowych jako takich. W 2012 roku zwróciły na to uwagę Instytut Kultury Miejskiej i Fundacja Inicjatyw Społecznych "Się Zrobi!", z których badań przeprowadzonych na próbie 287 osób wynika, że aż 37% kobiet doświadczyło sytuacji, w których ich bezpieczeństwo było zagrożone - zazwyczaj było to słowne lub fizyczne molestowanie seksualne, ale zdarzały się też próby gwałtu.
W oparciu o wyniki ankiet badaczki i badacze opracowali rekomendacje dla organizatorów imprez masowych, które pozwoliłyby im zmniejszyć ryzyko molestowania seksualnego i innych form przemocy, a także reagować odpowiednio w sytuacji, gdy do przemocy mimo to dojdzie.
Jedna z osób zaangażowanych w projekt mówi: "Rozesłaliśmy rekomendacje największym polskim firmom organizującym imprezy masowe. Mówiliśmy im: powinniście reagować, a nie zamiatać sprawy pod dywan, bo kiedyś imprezowa przemoc seksualna wyjdzie na jaw i to będzie katastrofa już nie tylko dla skrzywdzonych kobiet, ale też dla waszego wizerunku. Jednak okazało się, że nie są zainteresowani ochroną kobiet przed molestowaniem. Boją się, że przez samo zastosowanie środków bezpieczeństwa przylgnie do nich łatka, że to akurat u nich dochodzi do niebezpiecznych sytuacji. Nie pomogły tłumaczenia, że to problem nas wszystkich - wszystkich imprez masowych na całym świecie. Skandal jest kwestią czasu" - mówi.
Uniwersalne doświadczenie kobiet
Przedstawianie problemu przemocy seksualnej tak, jakby była nowością przywiezioną na szalupach imigrantów jest rasistowskim kłamstwem. Żadne państwo na świecie nie jest wolne od przemocy seksualnej mężczyzn wobec kobiet. Jej skala zależy od tego, jak poważnie podchodzą do tego władze - czy przymykają oko na coś, co nazywają "ustalonym porządkiem świata" i - bardzo obraźliwie dla niegwałcącej i niemolestującej większości mężczyzn - "męską naturą", czy przeciwdziałają przemocy seksualnej wobec kobiet i ją zwalczają.
Mówienie o tym, że przemoc seksualna wobec kobiet to "zaraza" przywieziona przez imigrantów to zamykanie oczu na fakt, jak wiele nasze "cywilizowane" społeczeństwa mają jeszcze do zrobienia. Niestety na całym świecie molestowanie seksualne w miejscach publicznych to uniwersalne kobiece doświadczenie.
Molestowanie w przestrzeni publicznej nie jest nowym zjawiskiem! (...) Molestowanie w przestrzeni publicznej – zaczepianie, wyzywanie, mowa nienawiści, obmacywanie, publiczna masturbacja i stalking – jest codzienną rzeczywistością wielu kobiet, osób LGBTQ i ludzi o kolorze skóry innym niż biały. Według badań Uniwersytetu Cornella, doświadczenia te mogą powodować depresję, gniew i strach. Molestowanie ogranicza nasze prawo do równości w dostępie do przestrzeni publicznej oraz umacnia istniejące hierarchie społeczne i relacje władzy.Czytaj więcej
Hollaback! Polska
W ubiegłym roku Hollaback! wraz z Uniwersytetem Cornella zorganizowało największe w historii globalne badanie na temat molestowania w przestrzeni publicznej. Wyniki pokazały, że ponad 84% kobiet na całym świecie doświadczyło molestowania w przestrzeni publicznej zanim ukończyło 18 lat, a ponad połowa osób biorących udział w badaniu została obmacana w przestrzeni publicznej w roku poprzedzającym badanie.Czytaj więcej