Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
10 posłanek opozycyjnej partii napisało list, którego adresatką jestAgata Duda. To właśnie one przekonują Pierwszą Damę do zajęcia stanowiska w sprawie całkowitego zakazu aborcji. Projekt środowisk pro-life podoba się biskupom i politykom PiS. Czy prezydentowa również się za nim opowiada?
– W imieniu tysięcy polskich kobiet prosimy o pomoc w powstrzymaniu kolejnego konfliktu społecznego i zatrzymaniu działań, które doprowadzą do krzywdy i cierpienia wielu z nas – piszą Kamila Gasiuk - Pichowicz, Katarzyna Lubnauer, Joanna Schmidt czy Monika Rosa. Prośbę argumentują tym, że zaostrzeniu obecnych przepisów sprzeciwia się większość Polaków. – Obecna ustawa (…) jest owocem kompromisu wielu środowisk, w tym także kościelnych – zaznaczają.
Posłanki przypominają Dudzie ostatnie niedzielne protesty. Ludzie wyraźnie dali znać, że nie chcą zmian. – Jesteśmy przekonane, że doskonale rozumie Pani dramatyczne konsekwencje, jakie na wiele kobiet sprowadzi nowa ustawa – stwierdzają autorki listu. – Efektem radykalizacji ustawy będzie rozwój podziemia aborcyjnego ze wszystkimi jego patologiami oraz jeszcze większe cierpienie kobiet i ich najbliższych – można dowiedzieć się z tekstu.
Posłanki proszą Pierwszą Damę o reakcję, pytanie brzmi: Czy im odpowie? Przeciwna zakazowi aborcji swego czasu była Maria Kaczyńska. 9 lat temu złożyła podpis pod słowami: "Zwracamy się z apelem do posłanek i posłów, aby nie zmieniali Konstytucji w artykule dotyczącym godności człowieka. Konstytucja naszym zdaniem dostatecznie chroni życie i godność człowieka". Obecna Pierwsza Dama - o co zaapelowała jako pierwsza Agata Komosa - powinna iść w ślady Kaczyńskiej. I wziąć w obronę wszystkie Polki.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl