fot. Frankfurt - Keute, Jochen
Reklama.
logo
fot. Stuttgart Weinfest im Stuttgarter Weindorf
Warto postarać się o bilety i 28 maja być na koncercie Paula McCartney’a w Esprit Arenie, a 12 lipca na Beyonce. Albo od 14 września do 3 października na 25. jubileuszowej „Jesieni na Starówce” („Altstadtherbst”), która jest niezwykłą mieszanką ponad 60 różnych projektów kulturalnych, prezentowanych w wielu punktach miasta – od światowej muzyki poważnej, poprzez musicale, jazz, gospel i muzykę taneczną, po występy teatrzyków iluzji, tak lubianych przez Niemców.
logo
fot. Dusseldorf, Andrés García
Düsseldorf to również centrum mody – to w tym mieście decyduje się, co będzie na topie w nadchodzącym sezonie w Niemczech. W ekskluzywnych butikach przy Königsallee, zwanej po prostu „Kö”, swoje najnowsze kreacje prezentują Armani, Bulgari, Gucci, Prada, Jil Sander, Tiffany & Co., Versace i wielu innych równie znanych kreatorów mody.
Natomiast w świecie samochodów modny i zawsze piękny jest oczywiście Mercedes, o czym można się przekonać w Stuttgarcie, gdzie jest produkowany i gdzie od maja 2006 r. działa jego muzeum – „Mercedes-Benz Welt”.
Na dziewięciu kondygnacjach i ponad 16 tysiącach metrów kwadratowych zgromadzono 160 pojazdów i ponad 1500 eksponatów – od repliki pierwszego motocykla Deimlera, do współczesnych maybachów i mercedesów, w tym najbardziej znanych, używanych przez królową Elżbietę II, cesarza Japonii Hirohito, Jana Pawła II oraz gwiazdy show biznesu. Oglądane z góry korytarze układają się w kształt liścia koniczyny, a zwiedzający poruszają się po dwóch eliptycznych trasach, przeżywając – jak napisano na stronie internetowej muzeum – „jedyną w swoim rodzaju podróż w czasie przez historię automobilizmu”.
logo
fot. Stuttgart Porsche-Museum in Zuffenhausen
Z tą opinią można dyskutować, bo jest przecież w Stuttgarcie jeszcze Muzeum Porsche, w którym zaprezentowano ponad 80 samochodów tej marki, w tym światowe ikony – modele 356, 911 i 917, a przy okazji historię tych projektów i sylwetki ich twórców, budowę silników i wnętrz oraz wiele innych ciekawostek. Atrakcją muzeum są liczne wystawy specjalne, tematyczne i jubileuszowe, co powoduje, że jest ono ciągle żywe, co roku zaskakujące motoryzacyjnymi nowinkami.
A poza tym Stuttgart – jak można tu usłyszeć od niejednego turysty – to miasto magiczne, w którym można się od razu zakochać. Tradycyjnym miejscem spotkań jest ulica Theodora Heussa, nazywana po prostu „Theo“. W licznych klubach i pubach można posiedzieć i potańczyć przy muzyce house lub hip-hop, a ponieważ wstęp do wielu lokali jest bezpłatny goście często przemieszczają się z jednego baru do drugiego. Najczęściej do „Barcode”, „Muttermilch” i „7Grad”.
logo
fot. Stuttgart - Niedermüller, Thomas
Ze Stuttgartu już tylko 120 km do Hockenheim, gdzie 31 lipca odbędzie się wyścig Formuły 1 o Grand Prix Niemiec. W ubiegłym roku, gdy po raz pierwszy od 1960 r. wyścig odwołano, co było absolutnym szokiem dla niemieckich fanów F1, szef Hockenheimring Georg Seiler publicznie zadeklarował: „Na 100%, a nawet na 1000% jest pewne, że wyścig w 2016 r. odbędzie się”. I bilety rzeczywiście są już w sprzedaży, chociaż z każdym dniem jest ich coraz mniej.
O Frankfurcie nad Menem mówi się, że to „miasto białych kołnierzyków”, ale – jak się okazuje – również klubowiczów. Ich ulubionym miejscem jest dzielnica Sachsenhausen na lewym brzegu rzeki, a zwłaszcza okolice Elisabethenstraße z przylegającymi do niej uliczkami, gdzie barów jest bez liku i gdzie króluje muzyka house. Klimatyczne uliczki z eleganckimi i modnymi restauracjami, klubami, pubami, ale i tanimi barami, są magnesem przyciągającym każdego, kto chce się dobrze zabawić, więc w weekendy melanż jest tu wprost niezwykły. Tu odbywają się wieczory kawalerskie i panieńskie, maratony piwne i prawdziwe biesiady przy stołach z typowo niemieckim, ale i egzotycznym jedzeniem, do samego rana...
logo
fot. Frankfurt Main - Mueumsuferfest, abends
Warto też – zwłaszcza w sezonie wiosenno-letnim, gdy jest ciepło – odwiedzić bulwary nad samym Menem, żeby zobaczyć, jak wygląda współczesny niemiecko-międzynarodowy piknik na trawie, z widokiem na frankfurckie centrum finansowe po drugiej stronie rzeki. Z pełną świadomością, że znaleźć miejsce nie będzie łatwo, bo biesiadują tu wszyscy, najchętniej w licznym gronie przyjaciół i znajomych, a do tego długo i głośno. Przy piwie albo tradycyjnym cydrze, skromnie z kebabem lub szaszłykiem albo przy suto zastawionym… kocu.
Swoje mocne wydarzenie ma również dawna stolica RFN, Bonn, gdzie 7 maja odbędzie się tradycyjny, niezwykle widowiskowy spektakl pod nazwą "Rhein in Flammen" („Ren w Ogniu”), czyli pokaz fajerwerków, który można podziwiać z brzegu rzeki i z pokładów kilkudziesięciu statków wycieczkowych, do których dołączają prywatne łodzie i jachty, tworząc konwoje złożone często nawet ze 100 jednostek. Jest bajkowo i kolorowo!
logo
fot. Bonn Rhein in Flammen
Będąc w czasie wakacji nad Renem warto też skorzystać z nadarzającej się okazji i pójść na koncert którejś ze światowych gwiazd – Rihanna będzie 17 lipca w Frankfurcie nad Menem i 28 lipca w Kolonii, David Gilmour 14 lipca w Stuttgarcie, Beyonce 29 lipca we Frankfurcie nad Menem, a Sting 31 lipca w Wiesbaden.

Kopalnią pomysłów na weekendy w niemieckich miastach jest strona w języku polskim: www.germany.travel/cities