
Afera wybuchła po pierwszej wypłacie. Ukraińcy zorientowali się, że po przepracowaniu 190 godzin w miesiącu na budowach zarobili niewiele ponad tysiąc złotych na głowę. Z pretensjami poszli do szefa, a ten zbaraniał. – Ludzie, płacę wam 15 złotych na godzinę. To przyzwoita rynkowa stawka! – oświadczył. Pracownicy pokazali mu swoje umowy i wyszło szydło z worka. Przedsiębiorca, owszem, płacił, ale agencji pracy tymczasowej. Ta jednak przejmowała ponad połowę wynagrodzenia ukraińskich pracowników.
Ten biznes rozwija się w zawrotnym tempie, bo według szacunków Narodowego Banku Polskiego w 2015 roku przez polski rynek pracy przewinęło się milion Ukraińców. Mogą u nas pracować legalnie przez 6 miesięcy, o ile pracodawca złoży w urzędzie pracy oświadczenie o tym, że chce zatrudnić obcokrajowca. Kandydat do pracy z Ukrainy może wówczas szybko dostać wizę i rozpocząć pracę. Ponieważ wiele branż boryka się z problemem znalezienia rąk do pracy, okazję do interesu zwietrzyli pośrednicy. Także ci mniej uczciwi.
Znajomy ma jednego z Ukrainy dał mu 1200 zł, ale tak go katuje robotą, że chociaż nie jestem wrażliwy to mi szkoda człowieka. Daje mu wszystko na czas do zrobienia, sam się nie dotyka tylko chodzi, patrzy jak panicz i tylko jeździ sprzętami. Ja to bym brał człowieka, to bym go traktował na równi z moją wytrzymałością, a nie nie dożynał do końca. Stanąłbym z nim do roboty i we dwóch byśmy zrobili i zapłaciłbym też dobrze w zależności od miesiąca Czytaj więcej
Analitycy NBP na serio zainteresowali się pracownikami z Ukrainy, kiedy w 2014 roku okazało się, że wartość zgromadzonych przez nich oszczędności w polskich bankach przekroczyła 500 mln złotych. W 2015 roku ta kwota urosła do 900 milionów. To pieniądze zaoszczędzone kosztem wielkich wyrzeczeń. Imigranci oszczędzają kosztem ograniczenia środków na noclegi i wyżywienie. Z uzyskanych 2000 zł przeciętny Ukrainiec wydaje w Polsce tylko jedną trzecią, a pozostałą część odsyła do domu. Łącznie w ciągu 2015 roku Ukraińcy zarobili w Polsce około 8,4 miliarda złotych, szacuje NBP.
Napisz do autora: tomasz.molga@natemat.pl