Chociaż w Warszawie emocje sięgnęły zenitu, to obyło się bez awantur i bójek. W przeciwieństwie do Wrocławia, gdzie po meczu Rosja - Czechy kibice z tego pierwszego kraju pobili ochronę stadionu oraz stewardów obsługujących kibiców.
Stewardów i ochroniarzy przewieziono do szpitala, ale na szczęście nic poważnego im się nie stało. Rosyjscy kibice zaś uciekli z miejsca zdarzenia, zanim przyjechała policja. Rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski zapewnia, że policja szuka agresywnych zadymiarzy.
- Ale też wyjaśniamy, dlaczego w ogóle doszło do tej przykrej sprawy - mówi "Polsce The Times" Petrykowski. To nie jedyny incydent, jaki wydarzył się we Wrocławiu. Do tamtejszej Strefy Kibica siłą próbowała wedrzeć się wczoraj grupa kilkunastu osób. Nie wpuszczono ich, bo Strefa była pełna i na skutek tego doszło do przepychanek i bójek między kibolami próbującymi tam wejść a obsługą Strefy.
Poniżej materiał, na którym widać jak rozjuszeni kibole biją pracowników stadionu. Obawy o to, jak będzie wyglądać mecz Polska - Rosja 12 czerwca w Warszawie wydają się coraz bardziej uzasadnione.