Kamila Gasiuk-Pihowicz tłumaczy się z plakatu, który ostatnio robi w sieci karierę.
Kamila Gasiuk-Pihowicz tłumaczy się z plakatu, który ostatnio robi w sieci karierę. Fot. Facebook / Paweł Kukiz

Przez ostanie kilka dni prawicowi komentatorzy, ale i politycy udostępniali w sieci plakat, który ma dowodzić, że Nowoczesna nie jest "nową jakością w polityce". Przedstawia Kamilę Gasiuk-Pihowicz z logotypem Unii Wolności i hasłem "Polonistka. Ateistka. Euroentuzjastka". Posłanka tłumaczy, że jako wolontariuszka wystąpiła anonimowo w kampanii przed referendum unijnym w 2003 roku.

REKLAMA
Prawicowi internauci próbują udowodnić, że Nowoczesna to tak naprawdę dawny establishment. Za dowód służą chociażby zdjęcia ulotek Katarzyny Lubnauer, która kilkanaście lat temu startowała do Rady Miejskiej w Łodzi. Do RADY MIEJSKIEJ.

Ale główny atak skupił się na Kamili Gasiuk-Pihowicz. W sieci krąży plakat przedstawiający posłankę. Ma logotyp Unii Wolności i hasła: "Polonistka. Ateistka. Euroentuzjastka". Udostępnił go na swoim Facebooku Paweł Kukiz, użytek z niego robią także posłowie PiS i prawicowe portale. Część z nich przekonuje, że to plakat wyborczy, choć nie ma na nim ani imienia i nazwiska kandydatki, ani numeru listy. Gdyby rzeczywiście był to plakat wyborczy, byłaby jedna z bardziej nietypowych kampanii w Polsce.

Po długim milczeniu posłanka zabrała głos i tłumaczy, że to nie plakat wyborczy – zdjęcie pochodzi z kampanii na rzecz wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. – Jako wolontariuszka zgodziłam się na wykorzystanie mojego anonimowego wizerunku – tłumaczy posłanka. – Hasło na plakacie było jednym z haseł kampanii, a nie moim osobistym przekazem. Jak Państwo wiecie, jestem prawnikiem a nie polonistką, wiec tym bardziej wydaje się to oczywiste – dodaje.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl