Plan demontażu systemu OFE ogłoszony przez wicepremiera Morawieckiego przynosi nowe i zaskakujące konsekwencje dla co najmniej kilkudziesięciu firm notowanych na polskiej giełdzie. Jak już wiadomo, 103 miliardy zł w postaci akcji firm notowanych na GPW trafi do organizowanego na nowo trzeciego filara emerytalnego. Jednak zanim akcje trafią „do rąk Polaków”, jak obiecali Morawiecki i Kaczyński, to pobawić się nimi chce rządowy fundusz.
W komentarzu do słynnej prezentacji wiceministra pojawia się kilka zdań, które wprowadzają w osłupienie giełdowych ekspertów. Na etapie tworzenia nowego systemu aktywami przez dwa lata miałby zarządzać Polski Fundusz Rozwoju. To spółka celowa Ministerstwa Skarbu Państwa, odpowiedzialna za realizację największych przedsięwzięć gospodarczych rządu.
Jeśli państwowy fundusz miałby zarządzać akcjami OFE, to niektóre notowane na giełdzie i uważane dotąd za prywatne firmy staną się faktycznie upaństwowione. Jest kilkadziesiąt spółek, w których OFE, osobno zainwestowały dziesiątki milionów i jeśli teraz ich akcje trafią do jednego worka, to pojawi się nowy właściciel mający niekiedy większą siłę głosu niż założyciele giełdowych spółek.
Napisaliśmy do ministerstwa rozwoju e-maila z prośbą o szczegóły, ale do momentu publikacji artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Nowe państowe firmy
Pod wpływem rządu mógłby się znaleźć na przykład Amrest. To spółka kierująca na polskim rynku rozwojem sieci restauracji KFC Pizza Hut, kawiarni Starbucks i fast foodu Burger King. Wyceniany na 4,5 miliarda zł biznes zainwestowały trzy największe OFE: Aviva, PZU PTE, oraz Nationale -Nederlanden. Jeśli ich akcje trafią do wspólnego worka, to taki podmiot dysponując pakietem 31,8 proc. akcji miałby najwięcej do powiedzenia w biznesie. Ma ułamek procenta więcej niż dotychczasowy zagraniczny właściciel Fcapital Dutch BV
To nie koniec. Oto firma Robyg – największy deweloper w Polsce, który w ubiegłym roku sprzedał 2 tys. mieszkań. W scenariuszu reformy OFE, państwowy fundusz przytuli ponad połowę akcji. Pomyśleć, że jeszcze niedawno prezes Robyga miał ochotę skrytykować rządowy program Mieszkanie Plus jako nierealny do wykonania. Kto wie, może przestawi dźwigi oraz betoniarki na budowach i zamiast budować apartamenty, zacznie stawiać tanie bloki wyborców PiS. Przecież urzędnicy nie potrafili powiedzieć, kto wybuduje ich tanie mieszkania, a tu jak znalazł, upaństwowi się spółkę budowlaną i niech rosną mury.
Również w Agorze (wydawca "Gazety Wyborczej") rządowy fundusz miałby silną pozycję w akcjonariacie . Jednak mniej do powiedzenia, bo statut Agory zapewnia kontrolę posiadaczom uprzywilejowanych akcji. Tylko ci mają prawo zgłaszania osób do zarządu. Ubolewał nad tym serwis braci Karnowskich.
Biznes w szoku
– Nie wyobrażam sobie, że do prywatnej działalności gospodarczej zacznie się teraz wtrącać państwowy fundusz. Przyśle nam do rady nadzorczej swoich ludzi, i co, będziemy musieli się i im tłumaczyć z celów biznesowych? A może każą nam jeszcze realizować cele zgodne z misją rządu? – mówi prezes jednej z zagrożonych upaństwowieniem ze spółek.
W ogłoszonym w poniedziałek planie demontażu OFE w 2018 roku pozostaje jeszcze wiele niejasności. Wiadomo, że propozycja będzie jeszcze podlegać konsultacjom społecznym, że dopiero opracowywane są szczegóły ustawowych zapisów rozwiązań. Wiadomo, że 35 mld złotych z OFE trafi wprost do Funduszu Rezerwy Demograficznej , to przecież skarbonka, z której rząd może wypłacać środki kiedy tylko chce i pod każdym pretekstem.
– To już efekt pewnego kompromisu. Z jednej strony chcieliśmy przekazać środki z OFE Polakom, z drugiej strony należało też jakoś zabezpieczyć funkcjonowanie ZUS - dodaje Paweł Borys.
Wcześniej giełdowi komentatorzy obawiali się pełnej nacjonalizacji z przeznaczenia środków na wydatki socjalne – komentował magazyn "Forbes". Problem tylko w tym, że przejętych akcji nie udałoby się sprzedać, nie wywołując trzęsienia ziemi na GPW.
Polski Fundusz Rozwoju nie będzie akcjonariuszem i nie będzie wykonywał prawa głosu z akcji spółek notowanych na GPW, które dzisiaj są w posiadaniu OFE. Przekształcenie OFE w fundusze inwestycyjne i zapisanie środków ludzi na IKE, tj. w III filarze jest czymś odwrotnym do nacjonalizacji, bowiem środki OFE, które zostały uznane przez TK za publiczne zostają przekazane ich uczestnikom na ich prywatne IKE, gdzie będą także akcje spółek giełdowych. Miałem w ostatnich dniach spotkania z kilkudziesięcioma polskimi TFI i PTE na dedykowanych spotkaniach temu planowi i ocena propozycji byłą bardzo pozytywna. Przyznaję , że po pierwszych wypowiedziach wielu komentatorów nieopatrznie zrozumiała treść naszej propozycji.