Ludzie Zbigniewa Ziobry przed postawieniem zarzutów zapomnieli sprawdzić daty.
Ludzie Zbigniewa Ziobry przed postawieniem zarzutów zapomnieli sprawdzić daty. Fot. Sławomir Kamiński / AG
Reklama.
CBA, które prowadzi śledztwo ws. korupcji w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, zatrzymało w zeszłym tygodniu kilka osób. Wśród nich Włodzimierza Skalika, prezesa Aeroklubu Polskiego. Podległa Zbigniewowi Ziobrze Prokuratura Krajowa zarzuciła mu wręczenie korzyści majątkowej posłowi w zamian za przeforsowanie korzystnych dla niego przepisów w prawie lotniczym.
Po wypuszczeniu z aresztu Skalik wydał oświadczenie, w którym po prostu miażdży zarzuty podległych Zbigniewowi Ziobrze prokuratorów. Przestępstwo miało polegać na tym, że Skalik za darmo zawiózł samolotem posła poprzedniej kadencji na konferencję branżową, zapewniono mu też darmowy pobyt w centrum konferencyjnym. W zamian miał wpłynąć na ustawę o ruchu lotniczym.
Włodzimierz Skalik
prezes Aeroklubu Polskiego

Wyjazd, w którym uczestniczyłem miał na celu ustalenie możliwości organizacji międzynarodowej imprezy lotniczej pod auspicjami FAI (Fédération Aéronautique Internationale – The World Air Sports Federation) w Lozannie.

Zarzut wpływania przeze mnie na kształt przepisów jednej z ustaw jest o tyle bezzasadny, iż zmian, o których mowa w stawianym mi zarzucie, dokonano dużo wcześniej niż termin wyjazdu, w którym uczestniczyłem.

Mój udział w pracach ustawodawczych był zgodnym z prawem, oficjalnym działaniem podejmowanym przeze mnie z tytułu pełnienia funkcji Prezesa Aeroklubu Polskiego. Do działań takich jestem statutowo oraz ustawowo zobowiązany.
Czytaj więcej

Wygląda więc na to, że zbrojne ramie nowej władzy w pogoni za mitycznym układem znowu nie sprawdziło podstawowych faktów. A później z naszych podatków będziemy płacić odszkodowania.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl