
Uchodźca z Syrii zamordował Polkę w Niemczech. Według posłów Kukiz’15 rząd powinien domagać się ekstradycji mężczyzny. Czy ma ku temu podstawy? Wyjaśnili nam to prawnicy zajmujący się Europejskim Nakazem Ścigania.
REKLAMA
Dla posłów Kukiz’15 sprawa wydaje się prosta: sprowadźmy mordercę do kraju, niech tutaj odbędzie wyrok. Miałoby do tego dojść na podstawie wniosku o ekstradycję.
– Domagamy się, aby Rzeczypospolita Polska rozpoczęła procedurę ekstradycji mordercy obywatelki Polski na teren RP. Morderca (…) niezależnie od narodowości, celów i motywów, powinien odpowiadać przed polskim wymiarem sprawiedliwości oraz odbyć karę w Polsce - powiedział na konferencji prasowej Adam Andruszkiewicz z Kukiz'15.
Kodeks karny mówi o zastosowaniu polskich przepisów wobec cudzoziemców, który popełnili za granicą czyn zabroniony skierowany m.in. przeciwko interesom obywatela polskiego. Czy w związku z tym Syryjczyk z Reutlingen będzie sądzony w Polsce?
Zabito Polkę za granicą. Co teraz?
Od rzecznika Prokuratury Krajowej dowiedzieliśmy się tylko, że polski sąd prowadzi śledztwo w tej sprawie. – W tym wstępnym etapie śledztwa rozważania na temat ewentualnej ekstradycji są przedwczesne – ucina Maciej Kujawski. Więcej do powiedzenia mają prawnicy.
Od rzecznika Prokuratury Krajowej dowiedzieliśmy się tylko, że polski sąd prowadzi śledztwo w tej sprawie. – W tym wstępnym etapie śledztwa rozważania na temat ewentualnej ekstradycji są przedwczesne – ucina Maciej Kujawski. Więcej do powiedzenia mają prawnicy.
– Art. 110 § 1 kodeksu karnego pozwala na ściganie cudzoziemców popełniających przestępstwa na szkodę obywateli polskich za granicą. Jednak ja w swojej praktyce nie spotkałem się z takimi przypadkami. Częściej zdarza się, że w Polsce jest sądzony obywatel Polski popełniający przestępstwo za granicą. Dotyczy to w szczególności zorganizowanych grup przestępczych o charakterze międzynarodowym – mówi Damian Tomanek, adwokat zajmujący się Europejskim Nakazem Aresztowania.
Dzięki Europejskiemu Nakazowi Aresztowania możemy sprowadzić do Polski osobę, która ukrywa się za granicą przed polskimi organami ścigania. Dotyczy to zarówno postępowań, które się toczą w prokuraturze lub sądzie, jak i tych zakończonych wyrokiem pozbawienia wolności. To jednak nie pozwoli na postawienie przed polskim sądem cudzoziemca, który popełnił przestępstwo za granicą.
– Do tego zdarzenia doszło w Niemczech, z ręki osoby, która nie jest obywatelem Polski, a sprawą zajmuje się tamtejszy wymiar sprawiedliwości. Mężczyzna zostanie skazany i ukarany na miejscu. Potem do odbycia kary mógłby teoretycznie zostać przekazany do kraju pochodzenia, ale jeżeli jest Syryjczykiem, jest to mało prawdopodobne – tłumaczy Tomanek.
Niemiecki wymiar sprawiedliwości też ma coś do powiedzenia
Poza charakterem przestępstwa, ekstradycję uniemożliwiają także niemieckie przepisy. Według Rajmunda Niwinskiego, adwokata prowadzącego kancelarię w Düsseldorfie, ekstradycji z Niemiec do Polski dokonuje się przede wszystkim w przypadku osób, które popełniły przestępstwo w Polsce i uciekły za granicę. Ekstradycji dokonać można tylko jeżeli w związku z daną osobą i danym czynem nie wszczęto postępowania w Niemczech.
Poza charakterem przestępstwa, ekstradycję uniemożliwiają także niemieckie przepisy. Według Rajmunda Niwinskiego, adwokata prowadzącego kancelarię w Düsseldorfie, ekstradycji z Niemiec do Polski dokonuje się przede wszystkim w przypadku osób, które popełniły przestępstwo w Polsce i uciekły za granicę. Ekstradycji dokonać można tylko jeżeli w związku z daną osobą i danym czynem nie wszczęto postępowania w Niemczech.
– W tej sprawie wszczęto postępowanie karne w Niemczech i stanowi to powód, żeby prokurator generalny odmówił ekstradycji. Taka decyzja prokuratury generalnej byłaby wprawdzie decyzją uznaniową, ale w tym przypadku mamy do czynienia z głośnym czynem, popełnionym w Niemczech, co redukuje tę swobodę uznania do zera. Natomiast po zakończeniu postępowania w Niemczech prawomocną decyzją, t.j. niezależnie od wyniku postępowania, ekstradycję uniemożliwi także zasada zakazu podwójnego ukarania. Na pewno ta osoba nie będzie wydana władzom Polski – nie pozostawia wątpliwości prawnik.
Czy syryjski morderca stanie przed polskim sądem? Wszystko wskazuje na to, że nie ma takiej możliwości. Mówiąc o tak brutalnej zbrodni ciężko uniknąć emocji, ale w przypadku posłów Kukiz’15 te musiały wziąć górę.
Napisz do autora: mateusz.albin@natemat.pl
