"Wiadomości" by uderzyć w TVN24 zmanipulowały tekst naTemat.
"Wiadomości" by uderzyć w TVN24 zmanipulowały tekst naTemat. Fot. Zrzut ekranu z "Wiadomości"
Reklama.
Poza paskudnym materiałem o krytykujących PiS powstańcach warszawskich, poniedziałkowe "Wiadomości" TVP poświęciły też czas na podsumowanie Światowych Dni Młodzieży (cały materiał można obejrzeć tutaj). Do zadania wyznaczono Ewę Bugałę, o której pisaliśmy tutaj.
Materiał polegał na tym, że Światowe Dni Młodzieży były sukcesem, a wraże media próbują ten sukces zniszczyć. To przeniesienie do telewizji popularnego na prawicowych portalach i Twitterze wmawiania liberalnym mediom nienawiści wobec ŚDM. Ale co innego pisanie głupot w sieci, a co innego opowiadanie ich w głównym programie informacyjnym Telewizji Polskiej.

Jednym z wątków tej nagonki na media niewspierające PiS był atak na TVN24. Posłużył do tego filmik, którego autor przekonuje, że dziennikarze stacji podrzucali butelki po piwie. Opisaliśmy go w naTemat, mocno podając w wątpliwość twierdzenia autora nagrania. Pisaliśmy, że dziennikarze najprawdopodobniej sprawdzali doniesienia o zatruciach pokarmowych policjantów.
Tymczasem autorka materiału Ewa Bugała całkowicie zignorowała tryb przypuszczający oraz nasze wątpliwości i przypisała nam twierdzenie autorów filmu. Mogła dać screena z wPolityce czy Niezależnej, ale pewnie uznała, że podparcie się serwisem Tomasza Lisa będzie bardziej wiarygodne.
Artykuł pojawił się na stronie o godzinie 13.25. Wtedy jeszcze nie było w nim wyjaśnień TVN, które pojawiły się około 3 godziny później. Ale screen, który pokazano w "Wiadomościach" zrobiono 5 godzin po publikacji. Mimo tego Ewa Bugała nie wzięła stanowiska TVN pod uwagę. Bo to spowodowałoby, że cały atak na TVN24 jest bez sensu.

Napisz do autora: kamil.sikora@natemat.pl