
Reklama.
Rasiści i homofobi, prawdziwa dzicz - sieją terror i przemoc, to wandale i pseudokibice. Tego dowiadują się o Polakach przybywających do Madrytu czytelnicy "Marca". Portal nie owija w bawełnę, podając fakty, takie jak ten o zamknięciu stadionu Legii po wybrykach na meczu z Borussią.
Na samym Estadio Santiago Bernabeu boją się aż tak, że fanów przeciwnych drużyn będzie dzielić duża przestrzeń - i to większa niż zazwyczaj. Do stolicy Hiszpanii wybiera się 3,5 tys. znanych klubowi z imienia i nazwiska osób, ale to nie one są na zdjęciu otwierającym artykuł. Fotografia pokazuje kibiców z Cypru, gdzie trzy lata temu z Legią grała tamtejszą drużyna.
Nie można zaprzeczać, że zachowanie kiboli warszawskiego klubu częściej przynosi wstyd niż chlubę. Ostatnio władze Legii podjęły decyzję o wyciągnięciu konsekwencji względem najbardziej agresywnych. Jak pisaliśmy, od lat przekonani, że są nietykalni, a teraz odpowiedzą przed sądem. Klub szykuje pozwy na dziesiątki tysięcy złotych. Stąd ten paniczny nagłówek sportowego portalu. W Madrycie Polaków powita 1500 funkcjonariuszy policji, 700 stewardów i ochroniarzy.
źródło: marca.com