
Reklama.
"Pan Prezydent obiecywał w kampanii wyborczej, że z chwilą gdy Obywatele zwrócą się do niego z prośbą o rozpisanie referendum i przyniosą milion podpisów popierających prośbę, to on takie referendum podpisze. W związku z tym napisałem do Pana Prezydenta list" – napisał Paweł Kukiz na Facebooku. Dodał też, że sam jest zwolennikiem likwidacji gimnazjów. "Ale ponieważ problem dotyczy praktycznie wszystkich Polaków (rodziców i dzieci) a opinie są różne to jedynie referendum może dać pełną legitymację władzy do wprowadzenia proponowanych przez siebie zmian w życie" – stwierdził.
W liście do Andrzeja Dudy przypomina, że "władza zwierzchnia należy do Narodu, który sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio", czyli poprzez referendum w kwestiach szczególnej wagi dla państwa. Zdaniem Kukiza, zebranie niemal miliona głosów pod wnioskiem o referendum dobitnie pokazuje, że reforma edukacji jest "sprawą o szczególnym znaczeniu dla państwa i Obywateli".
O tym, że referendum w sprawie reformy edukacji nie będzie, poinformowała kilka dni temu premier Beata Szydło. W programie "Gość Wiadomości" stwierdziła, że wniosek referendalny wpłynął zbyt późno, a reforma jest już wdrażana. I choć chwilę wcześniej podkreślała, że referenda są w Polsce potrzebne, to tym razem podpisy aż 910 tys. osób mają trafić do kosza.