
W internecie pojawił się apel skierowany do operatorów platform cyfrowych i kablowych, aby umożliwili swoim klientom usunięcie kanałów Telewizji Polskiej i Polskiego Radia ze swoich pakietów. To protest przeciwko temu, co politycy partii rządzącej i Jacek Kurski robią z mediami publicznymi. Petycja ma już swoje grono zwolenników, ale sprawdzamy, czy coś takiego jest w ogóle możliwe?
Kondycja mediów publicznych, a szczególnie TVPjest katastrofalna od wielu lat, jednak rządy Prawa i Sprawiedliwości i Jacka Kurskiego na fotelu prezesa TVP pogrążają je jeszcze bardziej. Nierzetelność, stronniczość, cenzura w obrębie informacji i kultury, czy ostatnie zamieszanie z festiwalem w Opolu ciągnie słupki oglądalności i przychody z reklam w dół. Pomysł na nowy abonament i przekazywanie danych klientów przez operatorów państwowemu organowi przelał czarę goryczy. W internecie pojawiła się petycja o umożliwienie usunięcia TVP i Polskiego Radia z pakietów telewizyjnych.
W opisie petycji można znaleźć prośbę o wprowadzenie takiej możliwości oraz jej uzasadnienie:
"Mając powyższe na uwadze, uprzejmie prosimy o umożliwienie wyłączenia w odbieranych przez nas, a dostarczanych przez Państwa, pakietach kanałów telewizyjnych oraz radiowych wszelkich mediów państwowych: TVP1, TVP2, TVP Info, TVP Kultura, TVP Historia, TVP HD, TVP Regionalnych, PR1, PR2, PR3, PR4, etc. ‐ nawet jeśli nie łączyłoby się to z obniżeniem uiszczanej przez nas opłaty za świadczone przez Państwa usługi.
Pragniemy w ten sposób wyrazić nasz sprzeciw wobec bezwzględnego i totalnego zawłaszczania przez obecną władzę wszelkich możliwych obszarów Państwa, bez poszanowania obowiązującego prawa, a przede wszystkim ‐ wobec cynicznego niszczenia polskiej demokracji oraz spektakularnych osiągnięć naszej Ojczyzny z ostatniego ćwierćwiecza."
