Już od 11 listopada patrioci dowiedzą się, jak ugotować prawdziwy polski bigos.
Już od 11 listopada patrioci dowiedzą się, jak ugotować prawdziwy polski bigos.

Co ma wspólnego mięśniak w dziwnym łuskowatym stroju i husarz na koniu brodzącym w śniegu po brzuch? Obaj promują polską dietę, skrojoną na potrzeby polskich patriotów. Już od 11 listopada będzie można się przekonać o wyższości grochu z kapustą nad chilli con carne.

REKLAMA
"Mam polski organizm i to co polskie, nasze mi nie szkodzi" – głosi hasło na stronie głównej serwisu dietapatriotyczna.pl. Autorzy przekonują, że prawdziwy Polak nie musi jeść dziwnych zamorskich wynalazków, żeby być silnym i zdrowym. "Dziesiątki polskich produktów posiada podobne lub dużo lepsze właściwości odżywcze, niestety wyparte są one przez zagraniczne zamienniki, które trzeba sprzedać w środkowo-wschodnim kraju" – przekonują autorzy serwisu.
Strona główna aż ocieka polskością. Na ekranie przybyszy wita obrazek przedstawiający husarza na koniu. Jakby tego było mało, obok hasła przewodniego stoi narysowany mięśniak w dziwnym ubranku z orłem na piersi. Kiedy już napchamy się potraw w stylu schabowego z ziemniaczkami i kiszonym ogórkiem, będziemy pewnie tak wyglądać, wszak nie od dziś wiadomo, że najpierw masa, potem rzeźba.
Serwis ma ruszyć 11 listopada i autorzy zapewniają, że data wcale nie jest przypadkowa. Serio? Aż trudno uwierzyć, czy ktoś czasem nie robi sobie żartów...