
Jak to się wszystko zmienia. Dziś środowiska narodowe są dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego ostoją polskiego patriotyzmu, ale jeszcze niedawno było zupełnie inaczej. Dokładnie – 20 lat temu, kiedy twierdził, że takich ludzi cechuje prorosyjskość "ubrana w maskę patriotyczną".
REKLAMA
Skąd te słowa? Z "Gazety Polskiej" z 29 kwietnia 1998 roku. W wywiadzie dla Tomasza Sakiewicza oraz Piotra Wierzbickiego Kaczyński mówił o dwóch modelach działalności rosyjskiej w Polsce.
– Pierwszy, pepeerowski, całkowitego podporządkowania Moskwie: uzasadniany ideą postępu. Zresztą ten model miał swoje tradycje i przed 1917 rokiem w postaci słowianofilstwa – opowiadał przyszły premier.
Ale dopiero drugi model jest naprawdę interesujący. – Drugi wzorzec nazywam targowickim. Charakteryzuje go odwoływanie się do wartości tradycyjnych, katolickich, narodowych. Prorosyjskość ubrana jest tam w maskę patriotyczną. Czyż Targowica nie była właśnie narodowa, katolicka, czyż nie pałała szacunkiem do polskiej przeszłości? – pytał retorycznie Kaczyński.
Nie kojarzy się to wam wprost z Marszem Niepodległości i ONR? Jak jest dzisiaj – wiadomo. Targowicą jest opozycja, zresztą TVP robi nawet sondy w tej sprawie, a narodowcy… wszyscy widzieliśmy, jacy zadowoleni z Marszu Niepodległości byli politycy PiS.
