"Przede wszystkim ludzie bez poczucia humoru są potwornie nudni." – Harrison Ford, mój prywatny mistrz świata we wszystkim, ma jutro 70. urodziny. Wytłumaczę Wam dlaczego jest fajniejszy od współczesnych gwiazdek kina.
Harrison Ford jest najfajniejszym wybawcą Męski, szarmancki, lekko roztargniony i bezczelny, ale ostatecznie szlachetny i bohaterski. Pamiętacie jak swoim Sokołem pomagał Luke'owi Skywalkerowi walczyć z Imperium w piątej części Gwiezdnych Wojen? Zabawny, denerwujący i uroczy. Nieobarczony niesamowitą muskulaturą, banalnymi tekstami o sprawiedliwości i dziwnymi strojami (quo vadis, Batmanie?). Zwyczajny, ludzki, a jednak niezwykły. Superbohater z osiedla.
Harrison Ford to chłopak idealny Pomijam jego bohaterstwo i seksowny zarost. Ford najlepiej na świecie reaguje na wyznania miłości. Gdy księżniczka Leia mówi mu „I love you” ten wzrusza ramionami i odpowiada: „Wiem”. Prosta, męska i konkretna odpowiedź. Bez płaczu, patosu i padania sobie w objęcia. Totalnie cool.
Harrison Ford rozwiązuje nierozwiązywalne problemy Przeciętny człowiek nie zdaje sobie sprawy, ile razy ten zasłużony aktor uratował nasz świat. Pamiętacie Indianę Jonesa w „Poszukiwaczach zaginionej arki”? Albo gdy rozwikłał zagadkę świętego Graala? To nie przelewki – Indy musiał pokonać niejedną bandę nazistów, żebyście mogli teraz w spokoju czytać ten tekst!
Harrison Ford zna najzdolniejszych ludzi na świecie Z niektórymi – jak z Romanem Polańskim – pracował, z niektórymi sypiał, a z innymi imprezował. Wybaczcie, ale ciężko oprzeć się przystojnemu zbawcy świata, który zna wszystkich, których chcielibyście poznać. I jest z nimi na "ty".
Harrison Ford ma dystans do siebie Jeśli nie przekonał Was swoim poczuciem humoru w „Gwiezdnych Wojnach” czy w„Indianie Jonesie”, to z pewnością zrobi to w „Kowbojach i obcych”, gdzie wyśmiewa się z konwencji filmów przygodowych, praktycznie parodiując sam siebie. Dodatkowo w tym filmie Harrison po raz kolejny przyczynia się do uratowania ludzkości. No i jest szeryfem!
Harrison Ford gra też w słabych filmach, ale zawsze z wielkim urokiem I nie wstydzi się tego! To takie ludzkie. Pamiętacie „The Star Wars Holiday Special”? Pewnie nie, bo został wyemitowany tylko raz w amerykańskiej telewizji. Niesamowity gniot. Z całą obsadą Gwiezdnych Wojen Ford tańczył, śpiewał i robił z siebie idiotę. Polecam tylko prawdziwym harrisonofordomaniakom.
Harrison Ford potrafi wyjść z każdej opresji Bo niby jak można wytłumaczyć, że potrafi uciec przed krążownikami Imperium, wydostać się z zawalającej się świątyni czy skoczyć kilkaset metrów w dół, po czym bez problemu wypłynąć z wody? Przy Harrisonie Fordzie nie ma możliwości, by coś się nie udało i stała nam się jakaś krzywda. Aktor jest lepszy od kamizelki kuloodpornej. I do tego zabawniejszy!
Harrison Ford jest nasz Dziadkowie ze strony matki pochodzili z bardzo niedaleka, bo z Mińska. Tym samym możemy przyjąć, że Ford jest prawie Polakiem, co oznacza też, że jest z nami spokrewniony, co czyni go Słowianinem pełną gębą. To tłumaczyłoby jego waleczne serce i niewyparzoną gębę. Wnoszę za ustanowieniem Dnia Harrisona Forda i nadaniem mu honorowego polskiego obywatelstwa!
Harrison Ford pokazał mi, jak żyć Całe dzieciństwo spędziłem na oglądaniu filmów przygodowych z Fordem. Jest ulubieńcem mojej mamy, która uczucia do niego przekazała mi w genach. Pamiętam, jak bardzo emocjonowałem się, gdy Sokół Milenium miał problemy z przejściem w nadświetlną albo gdy nikt nie wierzył doktorowi Richardowi Kimble w „Ściganym”. To dzięki Fordowi zrozumiałem, jaką przyjemność daje obgryzanie paznokci.
Harrison Ford jutro ma 70. urodziny i jest nadal przystojniakiem Nie obchodzą mnie głosy ignorantów, że to dziadek i że "Indiana Jones 5" będzie parodią. Chciałbym, żebyśmy wszyscy trzymali się w tym wieku tak super jak Harrison. A jubilatowi życzę dwieście lat i dużo zdrowia. Nic innego, bo wszystko inne już ma, łącznie z moim sercem.